Ile niutonometrów?! ZF przedstawia nową jednostkę. Mieli opony w momencie
02.07.2023 07:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wygląda jak zwykłe Porsche Taycan, ale tak naprawdę to platforma rozwojowa dla firmy ZF. Niemiecki gigant zaprezentował układ napędowy, który nie tylko potrafi zamienić opony w kupkę popiołu, ale i pozwala znacząco zmniejszyć zużycie energii.
Przez cały dzień w niemieckim Friedrichshafen biały Taycan przyspiesza i hamuje na torze testowym firmy ZF. Trudno uwierzyć, że ten samochód ma na tylnej osi 5200 niutonometrów. Nie, to nie pomyłka ani literówka. Tyle właśnie udało się osiągnąć specjalistom z jednostki, która waży zaledwie 74 kg. Dla porównania: najmocniejsza w historii, hybrydowa Klasa S z czterolitrowym silnikiem V8 generuje 802 KM i 1430 Nm.
Nie ma tutaj ukochanego dźwięku spalanego paliwa, jest jedynie szum gnającego samochodu. W samej jednostce, ukrytej pod mało seksowną nazwą EVSys800, skupiono się na chłodzeniu: plecione uzwojenie chłodzone jest olejem, sama jednostka nie wykorzystuje pierwiastków ziem rzadkich. Jej moc ciągła to ok. 280 KM, szczytowa: 380 KM.
Warto jednak zwrócić uwagę, że w dość kreatywnym przeliczeniu jeden kilogram maszyny elektrycznej odpowiada za 70 Nm. W porównaniu do klasycznych silników spalinowych jest po prostu - fizycznie - mała. Wyobraźcie sobie, jakie daje to możliwości!
Osiąganie kosmicznych mocy jest coraz łatwiejsze, a inżynierowie ZF wskazują na inny problem: chłodzenie, a raczej zarządzanie energią. Sama kontrola temperatury pojazdu elektrycznego zimą może wymagać nawet 6 kW, zwłaszcza podczas rozgrzewania. Zaprojektowano więc zaawansowany układ pomp ciepła.
TherMaS ma trzy obwody: centralny (z propanem), kolejny przeznaczony dla silnika elektrycznego (lubiącego nieco wyższe temperatury) i ostatni dla elektroniki wymagającej chłodniejszego środowiska. W tych układach płynie już ciecz.
Przedstawiciele firmy ZF informują, że sam montaż silnika elektrycznego (EVSys800) jest w stanie zwiększyć o jedną trzecią zasięg podczas jazdy w warunkach zimowych. Biorąc po uwagę wyniki z eksperymentalnego pojazdu EVbeat, można być nastawionym co najmniej entuzjastycznie. Najbliższe lata będą niezwykle interesujące w walce o kolejne kilometry zasięgu. Pozostaje jednak czekać na przełom w technologii baterii.