Pożar samochodu elektrycznego w USA. Pojazd zgasł i znowu się zapalił

W amerykańskim stanie Massachusetts doszło do groźnego pożaru elektrycznego Chevroleta Bolta. Z wypowiedzi właścicielki wynika, że można było tego uniknąć.

Akcja gaśnicza zużyła ponad 41 tys. litrów wody
Akcja gaśnicza zużyła ponad 41 tys. litrów wody
Źródło zdjęć: © Facebook | Wareham Fire Department

08.08.2023 | aktual.: 08.08.2023 19:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do incydentu doszło w miejscowości Wareham, w stanie Massachusetts. Załogom strażackim udało się ugasić początkowy pożar, ale akumulator litowo-jonowy samochodu zapalił się ponownie 30 minut później. W sumie straż pożarna spędziła trzy godziny na miejscu zdarzenia i zużyła ponad 41 tys. litrów wody, aby upewnić się, że Bolt nie stanowi już zagrożenia pożarowego. Zespół zastosował specjalne mocowanie węża, które ślizga się po ziemi pod podłogą pojazdu elektrycznego i chłodzi akumulator od dołu.

Na szczęście nikt nie został ranny, a samochód był zaparkowany na zewnątrz, co umożliwiło służbom ratunkowym dobry dostęp i możliwość przeprowadzenia skutecznej akcji gaśniczej. "Gdyby ten pojazd był zaparkowany w garażu, skutki mogłyby być katastrofalne" – powiedział John Kelley, dowódca straży pożarnej w Wareham.

Electric car spontaneously goes up in flames in owner's driveway

Samochód, który uległ pożarowi podlegał akcji serwisowej ogłoszonej przez GM w 2021 r., kiedy odkryto, że niektóre pojazdy elektryczne zapalały się z powodu wadliwych akumulatorów. Właścicielka Bolta powiedziała dziennikarzom, że samochód nie został naprawiony. "Nie mieli dla nas baterii, więc czekaliśmy" – przyznała w wywiadzie dla WCVB Channel 5 Boston. Koncern GM pierwotnie ogłosił, że wymieni akumulator w każdym elektrycznym Bolcie zbudowanym w latach 2017-2022, ale w tym roku zmienił swoje stanowisko, mówiąc, że dealerzy będą instalować tylko oprogramowanie do monitorowania stanu baterii.

Komentarze (5)