Tanie, niemieckie elektryki. Prezes zdradził datę

Obniżenie cen "elektryków" ma być kluczem do zwiększenia ich popularności. Thomas Schäfer, dyrektor zarządzający Volkswagenem, zdradził, kiedy to nastąpi i jak w ogóle będzie możliwe.

Volkswagen ID. 2allVolkswagen ID. 2all
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Mateusz Lubczański

"To niemożliwe, by obecnie zaoferować auto elektryczne, bez kompromisów w bezpieczeństwie i zasięgu za mniej niż 25 tys. euro" – powiedział w rozmowie z Automotive News Europe Thomas Schäfer, dyrektor zarządzający Volkswagena, a wcześniej Škody.

Takie auto ma pojawić się najwcześniej w 2026 roku. "Elektryk w takiej cenie to Liga Mistrzów" – informuje CEO. Volkswagen już wcześniej podzielił się informacjami dot. technologii, a kluczem ma być zunifikowane ogniwo, które opierać się ma na różnej "chemii", w zależności od rodzaju pojazdu.

Ma być ono używane w 80 proc. modeli w 2030 roku. Miało być na rynku, według Herberta Diessa, poprzedniego dyrektora marki, dostępne już teraz.

Niezależnie jednak od poślizgów, do najtańszych aut montowano by ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe. W przypadku samochodów średniej półki ograniczono by użycie litu i kobaltu, lecz te pierwiastki znalazłyby zastosowanie w "specjalnych przypadkach", czyli flagowych modelach. Już w 2021 roku mówiło się o wykorzystaniu silikonu. Ten ma być stosowany na masową skalę w nadchodzącym elektrycznym Mercedesie EQG.

To nie koniec – unifikacja ma dotknąć również przetwornice impulsowe, które pojawią się w autach osadzonych na kolejnej generacji płyty MEB. Zmiany mają dotknąć też systemów zarządzania termicznego. Moduł ma być jeden i jego zadaniem będzie sterowanie całym systemem ogrzewania, w tym również temperaturą ogniw.

Przyszłość nie maluje się jednak tak różowo dla modeli spalinowych. Jak stwierdza Schäfer, losy Polo zależą od normy Euro 7. By je spełnić, potrzeba hybrydyzacji i przekładni automatycznych, więc litrowy silnik i manualna przekładnia musiałyby zniknąć.

Co ciekawe, Volkswagen skończy produkcję małego, elektrycznego modelu e-up! już w 2024 roku. Wszystko przez zasady narzucone przez Europejską Komisję Gospodarczą dot. cyberbezpieczeństwa. Przerobienie architektury elektronicznej auta byłoby droższe, niż zaprojektowanie go na nowo.

Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Test: Audi A6 Limousine e-hybrid – szwajcarska czekolada
Test: Audi A6 Limousine e-hybrid – szwajcarska czekolada
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Unia chce tańszych aut. Oto, co może być "wycięte" z nowych samochodów
Unia chce tańszych aut. Oto, co może być "wycięte" z nowych samochodów
Kierowcy nie ładują hybryd plug-in. Niemcy chcą ich zmusić
Kierowcy nie ładują hybryd plug-in. Niemcy chcą ich zmusić
Tesla notuje kolejny spadek sprzedaży w Europie
Tesla notuje kolejny spadek sprzedaży w Europie
Akumulatory z elektrolitem stałym, wodór, czy paliwa o neutralnym śladzie węglowym? Oto w którym kierunku zmierza Toyota
Akumulatory z elektrolitem stałym, wodór, czy paliwa o neutralnym śladzie węglowym? Oto w którym kierunku zmierza Toyota
Niemcy podali graniczne dane. Poniżej tego nie kupuj używanego auta
Niemcy podali graniczne dane. Poniżej tego nie kupuj używanego auta
Wideo: nowa Mazda 6e z bliska. Przy projekcie pomógł chiński partner
Wideo: nowa Mazda 6e z bliska. Przy projekcie pomógł chiński partner
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał