Volvo odcina dopływ gotówki Polestarowi. Szwedzi chcą skupić się na własnych sprawach
O tym, że w strukturze marki Polestar dojdzie w najbliższym czasie do zmian, dowiedzieliśmy się już jakiś czas temu. Trudno było jednak spodziewać się, że roszady będą od strony właścicielskiej aż tak znaczące.
01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 18:27
Historia Polestara sięga jeszcze lat 90. XX wieku. To wtedy właśnie Volvo postanowiło stworzyć Polestar Racing — swój fabryczny zespół wyścigowy. Potem wyczynowy oddział zajął się także produkcją usportowionych wersji modeli Szwedów. To dzięki temu na rynek trafiły takie perełki, jak chociażby Volvo V60 Polestar.
W 2017 r. jednak Volvo oraz jego większościowy udziałowiec, czyli chińskie Geely, postanowiły wydzielić Polestara jako odrębną spółkę, która teraz zajmuje się tworzeniem aut elektrycznych ze sportową żyłką. Co prawda Polestar 1 miał pod maską hybrydę plug-in, lecz każdy kolejny model był i jest napędzany tylko prądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ten moment w ofercie marki ochrzczonej na cześć Gwiazdy Polarnej znajdziemy trzy samochody — liftbacka 2, SUV-a 3 oraz crossovera 4, który pod koniec stycznia 2024 r. wjechał na pierwsze europejskie rynki. W drodze jest również Polestar 5, ujawniony w listopadzie 2023 r. Elektryczny sedan robi wrażenie pod kątem stylistyki, zaś na rynek ma wstępnie trafić w 2025 r.
Rozwój gamy modelowej Polestara wcale jednak nie oznacza, że sytuacja za kulisami wygląda dobrze. Pod kątem wartości ostatnie miesiące nie były najlepsze, zaś w 2023 r. producent sprzedał 54,6 tys. samochodów. Tymczasem celem było sprzedanie 60 tys. egzemplarzy. Już w styczniu 2024 r. wobec tych raportów zapowiedziano, że w firmie ma dojść przez to do cięć.
Volvo zakręca Polestarowi kurek z kasą. Nie zostawia jednak marki na lodzie
Decyzja ogłoszona 1 lutego 2024 r. równocześnie przez Volvo, Geely i Polestara mogła jednak zaskoczyć. Volvo bowiem planuje zakończenie finansowania swojej firmy-córki, w której do tej pory posiadało 48 proc. udziałów. Zamiast tego Szwedzi skupią się całościowo na własnym rozwoju, jako że są właśnie w trakcie wewnętrznej transformacji.
Daleko jest jednak do wykrzyczenia: "jaka piękna katastrofa". W miejsce Volvo wstąpić ma, co nie powinno być już większym szokiem, Geely. Chińczycy mają zasypać lukę stworzoną w tym momencie przez dotychczasową firmę-matkę.