Władze Brukseli zatwierdziły zakaz dla diesli, a nawet wszystkich samochodów spalinowych

Władze samorządowe Brukseli zatwierdziły plan wprowadzenia zakazu jazdy dieslami w regionie w 2030 r. Pięć lat później zakaz ten ma objąć wszystkie samochody spalinowe. Stolica Belgii chce w ten sposób walczyć o poprawę jakości powietrza.

Bruksela chce zakazu jazdy autami spalinowymi
Bruksela chce zakazu jazdy autami spalinowymi
Źródło zdjęć: © fot. Dursun Aydemir/Anadolu Agency/Getty Images
Szymon Jasina

26.06.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:42

Lokalne brukselskie władze przedstawiły plan stopniowego wygaszania samochodów spalinowych w tym mieście. W efekcie oznacza to wprowadzenie zakazu jazdy dieslami, a później też autami benzynowymi. Belgijska stolica chce stać się neutralna klimatycznie do 2050 r. Rządzący tłumaczą swoje pomysły też chęcią zmniejszenia liczby zachorowań związanych i oszczędnością pieniędzy wydawanych na leczenie.

W Brukseli już obowiązuje Strefa Niskiej Emisji i to właśnie badania z nią związane zachęciły władze do zaplanowania tak drastycznych zakazów. Od 2018 r. w strefie tej ilość dwutlenku azotu (NO2) pochodzącego z transportu spadła o 11 proc., a cząstek stałych o 11,5 proc. Wprowadzenie zakazu dla diesli (produkujących więcej tlenków azotu) od 2030 r. i samochodów benzynowych od 2035 r. ma doprowadzić do zmniejszenia liczby chorób wywoływanych przez NO2 o 25 proc. Ma to nie tylko zapobiec przedwczesnej śmierci 100-110 osób rocznie, ale szacuje się też, że pozwoli to oszczędzić w zakresie 100-350 mln euro przeznaczanych na leczenie.

Co Bruksela chce przygotować w zamian? Mają zostać poczynione duże inwestycje w transport publiczny. Do tego władze miasta chcą zachęcać mieszkańców do chodzenia i jazdy na rowerze. Popularniejsze mają stać się też miejskie samochody na minuty. Ci, którzy dalej będą chcieli korzystać z własnych czterech kółek mają być zachęcani do zakupu samochodów elektrycznych. Od 2025 r. lokalne władze mają mieć obowiązek zakupu aut na prąd.

O planach wprowadzenia zakazu dla samochodów w różnych europejskich miastach słyszymy już od jakiegoś czasu. Z jednej strony można mówić, że nic jeszcze nie jest przesądzone i do momentu faktycznego wprowadzenia takiego zakazu jeszcze wszystko jest możliwe. Z drugiej strony 2030 r. będzie już za 8,5 roku, a to niedługo. Zatem władze Brukseli już muszą działać, jeśli na koniec dekady faktycznie chcą być gotowe na taką zmianę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)