Został "uwięziony" w Tesli. Nie wiedział, że może uwolnić się w bardzo prosty sposób
73-letni Rick Meggison z Arizony twierdzi, że niedawno został uwięziony w swojej tesli modelu Y, w której rozładowała się bateria. Nie wiedział jednak, że ręczne zwalnianie drzwi przez cały czas znajdowało się na wyciągnięcie ręki. Teraz obwinia producenta samochodów.
05.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 09:09
Mężczyzna stwierdził, że Tesla powinna zająć się kwestią bezpieczeństwa, dotyczącą tego, jak wyjść z samochodu, gdy akumulator się wyczerpie. "Nie mogłem otworzyć drzwi. Nie mogłem opuścić okien. Komputer był martwy, więc nie mogłem otworzyć schowka. Nie mogłem niczego otworzyć" – powiedział w rozmowie ze stacją ABC7.
Główny siłownik zamka drzwi we wszystkich modelach Tesli jest elektryczny, więc jeśli 12-woltowy akumulator się rozładuje, zamek nie będzie działać. Jednak ,aby zapewnić bezpieczne opuszczenie pojazdu, Tesla instaluje w swoich samochodach ręczny mechanizm zwalniający drzwi, znajdujący się przed przełącznikiem szyby. 73-latek nie wiedział o tym i został uwięziony w samochodzie na 20 minut w upalny dzień.
Procedura ręcznego zwalniania zamka jest oczywiście zawarta w instrukcji obsługi pojazdu. Jak się jednak okazuje, nie każdy ją czyta. Ze skarg kierowanych do Amerykańskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że wielu właścicieli tesli boryka się z podobnymi problemami, nie wiedząc o dostępnych dla nich prostych rozwiązaniach.
Warto dodać, że inni producenci samochodów stosują podobną metodę do amerykańskiej marki z elektronicznym zatrzaskiem do drzwi jako głównym elementem oraz manualnym zamkiem subtelnie ukrytym w kabinie.