W Polsce nie kupisz diesla ani benzyny. Podano datę wprowadzenia zakazu

24 państwa, w tym Polska, jak również 39 miast i regionów, a także sześciu producentów samochodów zobowiązało się do podpisania odważnej deklaracji podczas szczytu COP26. Dotyczy ona zakazu rejestracji aut spalinowych od 2035 roku.

Polska popiera zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku
Polska popiera zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku
Źródło zdjęć: © Fot. Mateusz Lubczański
Aleksander Ruciński

10.11.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:15

W trwającym właśnie szczycie klimatycznym COP26 uczestniczy ponad 100 podmiotów - państw, miast, regionów oraz firm debatujących nad czystszą przyszłością. Siłą rzeczy to tematyka obejmująca również świat transportu i motoryzacji, który już za kilkanaście lat może wyglądać zupełnie inaczej.

Mowa o planowanych zakazach rejestracji, a co za tym idzie, sprzedaży nowych aut spalinowych, które miałyby wejść w życie już w 2035 roku. Plan spotkał się z aprobatą wielu sygnatariuszy, w tym Polski, która zobowiązała się do podpisania oficjalnej deklaracji, tuż obok Holandii, Danii, Szwecji, Słowenii, Norwegii czy Islandii. Na liście znajdziemy aż 24 państwa.

Co jednak ciekawe, nie ma na niej największych gospodarek świata - USA, Chin, Japonii, Francji czy Niemiec, choć ci ostatni tłumaczą swą decyzję kwestiami formalnymi związanymi ze zmianami politycznymi w kraju i koniecznością utworzenia nowego rządu.

Na liście zwolenników deklaracji nie znajdziemy też wielu producentów samochodów. Oficjalnie poparło ją tylko 6 stron: General Motors, Ford, Mercedes Benz, Jaguar Land Rover, Volvo i chiński BYD Auto. Brakuje za to zgody dwóch poważnych graczy - Toyoty i Volkswagena, którzy są największą siłą we współczesnej motoryzacji.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa, negocjatorzy COP26 chcieli, by rządy i producenci samochodów osobowych jednoznacznie zobowiązali się do przejścia wyłącznie na pojazdy w 100 proc. bezemisyjne "do 2035 roku lub wcześniej". Ostatecznie jednak 2035 rok ma być datą dla "wiodących rynków" a 2040 dla pozostałych.

Pozostaje tylko kwestia terminu "wiodący rynek". Czy Polska zalicza się do tej kategorii? W przyszłości może być to furtka dla mniej znaczących państw, które dziś postanowiły zgodzić się z deklaracją. Nie zmienia to jednak faktu, że rozwiązania prawne i porozumienia, które mają przyspieszyć transformację rynku motoryzacyjnego przybierają coraz bardziej oficjalną formę. Także z polskiego punktu widzenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (133)