Ford E‑Transit imponuje zasięgiem i możliwościami. To więcej niż samochód
12.11.2020 14:51, aktual.: 13.03.2023 10:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z najpopularniejszych dostawczaków na świecie doczekał się elektrycznego wydania, które w przeciwieństwie do większości konkurentów nie jest wyłącznie ekologiczną alternatywą dla wersji spalinowych, lecz ich lepszym odpowiednikiem.
Czasy, gdy auta dostawcze z elektrycznym napędem traktowane były nieco z przymrużeniem oka, już mijają, a nowy E-Transit jest na to najlepszym dowodem. Auto trafi na rynek dopiero w 2022 roku, ale już dziś wiadomo, że będzie jedną z lepszych propozycji w swojej klasie. Choć to zupełnie inna kategoria pojazdu, najnowsza premiera Forda robi nie mniejsze wrażenie niż pokazany w ubiegłym roku Mustang Mach-E.
Jeśli zapewnienia producenta znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, klienci powinni być bardzo zadowoleni. Wystarczy spojrzeć na dane techniczne: elektryczny silnik generuje bardzo przyzwoite 269 KM mocy i 430 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To najmocniejszy dostawczak zasilany prądem przeznaczony dla Europy.
Niezłe wrażenie robi też zasięg. Dzięki akumulatorom o pojemności 64 kWh umieszczonym nisko w podłodze, tuż pod przestrzenią ładunkową możliwe jest pokonanie nawet 350 km na jednym ładowaniu. Swoją drogą, akumulatory do E-Transita będą produkowane w Polsce, przez firmę LG Chem.
The All-Electric Ford E-Transit
350 km zasięgu to wartość, która powinna okazać się wystarczająca dla wielu osób pracujących z wykorzystaniem samochodu. Ci, którzy na co dzień korzystają z elektronarzędzi, także powinni być zadowoleni. W opcji będzie bowiem można zamówić gniazdka pozwalające podłączyć i zasilić zewnętrze urządzenia o mocy do 2,3 kW.
Gdy poziom naładowania akumulatorów zacznie spadać, w znalezieniu najbliższego źródła prądu pomoże nawigacja będąca jednym z elementów sytemu multimedialnego SYNC4. Dzięki stałemu połączeniu z internetem poznamy nawet parametry danej stacji ładowania i dowiemy się, czy jest ona wolna.
E-Transita można ładować na kilka sposobów. Z wykorzystaniem domowego gniazdka i pokładowej ładowarki 11,3 kW, jak również z użyciem szybkich urządzeń do 115 kW. W pierwszym przypadku cały proces trwa nieco ponad 8 godzin, a w drugim 34 minuty (ładowanie od 15 do 80 proc. pojemności.)
System SYNC4 posiada też możliwość automatycznej, zdalnej aktualizacji, jak również komunikacji z zewnętrznymi urządzeniami, funkcjonującymi w ramach ekosystemu Forda. Producent opracował bowiem aplikację dla flot wykorzystujących E-Transity, pozwalającą monitorować status pojazdów, a nawet modyfikować zdalnie pewne ustawienia - np. ustawić maksymalną prędkość pojazdu, której kierowca nie będzie w stanie przekroczyć.
Z pomocą aplikacji można też sterować ogrzewaniem i klimatyzacją również podczas postoju. Wszystko po to, by kierowca zaczynając dzień mógł wsiąść kabiny, w której panuje komfortowa temperatura. Oczywiście nie zabraknie też licznych systemów wsparcia. Począwszy od wyboru trybów jazdy, a skończywszy na aktywnym tempomacie, asystencie pasa ruchu, systemie kamer 360 stopni czy automatycznym hamulcu z wykrywaniem przeszkód przy cofaniu.
Klienci będą mogli wybierać spośród 3 wersji nadwozia różniących się ładownością oraz dopuszczalną masą całkowitą. Ładowność w zależności od wersji będzie oscylować w granicach od 1616 do 1967 kg, a DMC będzie wynosić odpowiednio 3,5 tony, 3,9 tony oraz 4,25 tony.
Ford nie ukrywa, że E-Transit to coś więcej niż tylko elektryczny samochód, ale i cała usługa, która ma pomóc w elektryfikacji segmentu aut dostawczych. Poza wspomnianym programem zarządzania flotą producent przewiduje też umowy serwisowe możliwe do realizowania w 1800 punktach całej Europy. Warto wspomnieć również o 8-letniej gwarancji na podzespoły elektryczne. Jest ona jednak ograniczona limitem przebiegu do 160 tys. km.
Niestety, nadal nie znamy odpowiedzi na najważniejsze pytanie: Ile to wszystko będzie kosztować? Przedstawiciele marki poinformowali jedynie, że oferta będzie przystępna i atrakcyjna. Przekonamy się o tym jednak dopiero za jakiś czas. Rynkowy debiut zaplanowano bowiem na 2022 rok.