Škoda Enyaq na ostro. To pierwszy elektryk marki w wersji Sportline

Škoda sukcesywnie rozbudowuje gamę elektrycznego Enyaqa. Auto właśnie zadebiutowało w ostro wystylizowanej, usportowionej wersji Sportline, której największą zaletą jest atrakcyjna prezencja. Chętni mogą też dostać mocniejszy napęd - dotychczas niedostępny w gamie.

Sportline wyróżnia się przede wszystkim atrakcyjnym wyglądem.
Sportline wyróżnia się przede wszystkim atrakcyjnym wyglądem.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Skoda
Aleksander Ruciński

16.02.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:08

Škoda Enyaq Sportline doczekała się oficjalnego, wirtualnego debiutu. Niebawem powinna pojawić się w salonach, dołączając do mniej spektakularnego, startowego wydania. Tak jak inne modele z serii Sportline, Enyaq kusi kilkoma wizualnymi detalami, które zdecydowanie pozwalają wyróżnić się z tłumu.

Wśród nich znajdziemy m.in. przedni grill z ramką wykończoną błyszczącą czernią, podobnie zresztą jak relingi dachowe, osłony lusterek czy ramki drzwi. Ozdobniki stanowią ciekawy kontrast dla lakieru nadwozia. Szczególnie gdy mówimy o błękicie będącym specjalną barwą tego wariantu.

Standardem w wersji Sportline są też 20-calowe felgi, które opcjonalnie mogą mieć o cal większą średnicę. Sporo dzieje się również we wnętrzu. Czerwone, ambientowe oświetlenie, sportowo wyprofilowane fotele ze zintegrowanymi zagłówkami czy aluminiowe pedały powinny przypaść do gustu bardziej dynamicznie usposobionym kierowcom.

Skoda Enyaq Sportline (2021)
Skoda Enyaq Sportline (2021)© mat. prasowe / Skoda

Klienci mogą parować ten wariant z jednym z trzech rodzajów napędu. Bazę stanowi odmiana z akumulatorem o pojemności 62 kWh i 180-konnym silnikiem. Dalej mamy 204-konne wydanie z baterią 82 kWh i mocno wyczekiwaną nowość - wersję iV 80x z drugim silnikiem elektrycznym nad przednią osią. Dzięki niemu zyskujemy nie tylko napęd na 4 koła, ale i 265 KM mocy. Škoda twierdzi, że ta odmiana zapewni około 500 km zasięgu na jednym ładowaniu.

Enyaq Sportline powinien pojawić się w salonach już w najbliższych miesiącach. Zapewne będzie zauważalnie droższy od bazowego wydania, wycenianego w Polsce na 182 300 zł.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)