Lotus poszedł w elektryki. Efekt? Rekord sprzedaży i 750 mln dolarów strat

Lotus w 2023 roku rozwinął skrzydła, ruszył do kontrataku i pokazał wiele nowych modeli, które kształtują przyszłość marki. Pod wieloma względami był to dla firmy rok rekordowy, chociaż wysokość straty netto może niepokoić.

Lotus ogłosił swoje wyniki za 2023 rok
Lotus ogłosił swoje wyniki za 2023 rok
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Lotus Cars
Kamil Niewiński

09.04.2024 | aktual.: 09.04.2024 20:22

Lotus zdecydowanie zostawił ślad w historii motoryzacji. Założona w 1952 r. przez legendarnego inżyniera Colina Chapmana oraz Colina Dare'a marka skupiała się w swoich pierwszych latach na wyścigach. Ostatecznie pasja obu panów doprowadziła ich na szczyty motorsportu — Lotus odniósł 81 zwycięstw w Formule 1, a także zdobył łącznie 13 tytułów mistrzowskich: siedem w klasyfikacji konstruktorów oraz sześć w klasyfikacji kierowców.

Po śmierci Chapmana w 1982 r. Lotus radził sobie raz lepiej, raz gorzej. Ostatecznie w 1996 r. został sprzedany malezyjskiemu Protonowi, co marce nie pomogło wydostać się z tarapatów. Zmieniło się to wraz z wkroczeniem na arenę chińskiego Geely, które zakupiło udziały w Lotusie w 2017 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Geely szybko określiło nową drogę dla marki — stanie się globalną marką premium skupioną na samochodach elektrycznych. Przez lata Lotus tkwił jednak w marazmie, a obietnice nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości. Rok 2023 był jednak przełomem — ostatni spalinowy model Emira wszedł w fazę pełnej produkcji, do sprzedaży trafił SUV Eletre, a także zaprezentowano elektrycznego sedana Emeya.

Brzmi to jak rok, na którym rzeczywiście można budować dalszy charakter marki. A jak wyglądają twarde dane? Lotus nareszcie postanowił się nimi podzielić. W całym 2023 r. marka sprzedała dokładnie 6970 samochodów, co jest jej historycznym rekordem. Daleko jednak jeszcze do celu na 2028 r., który mówi o pułapie rzędu aż 150 tys. sprzedawanych egzemplarzy rocznie.

Lotus przyznaje, że w samym czwartym kwartale 2023 r. odnotowano skok liczby zamówień o 110 proc. Sam model Eletre, który dopiero rozwija swoje skrzydła, stanowił 63 proc. globalnego wolumenu, a w 2024 r. ma on trafić do USA i znacznie podbić statystyki. Emeya na razie sprzedawana jest w Chinach, lecz w trzecim kwartale 2024 r. pierwsze sztuki trafią też do Europy.

Dane powyżej wyglądają obiecująco. Trochę gorzej prezentuje się strata netto na poziomie aż 750 mln dolarów. Chociaż wygląda to niezbyt zachęcająco, Lotus jest na razie dość spokojny i dane nazywa "obiecującymi". Czeka przede wszystkim na crossovera o roboczej nazwie Type 134. Według producenta ma on zmienić zasady gry i stać się sprzedażowym motorem napędowym marki.

Jesteśmy zadowoleni z wczesnych postępów i obiecujących wyników osiągniętych w 2023 r., przy rosnących dostawach odzwierciedlających siłę naszej marki i rosnącej produkcji. Z niecierpliwością czekamy na dalsze przyspieszenie naszego wzrostu w nadchodzącym roku i pozostajemy oddani tworzeniu długoterminowej wartości dla naszych klientów i inwestorów.

Qingfeng FengDyrektor generalny Lotus Group
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)