Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę

Chiński koncern Chery ma nowy sposób na dotarcie do klientów poza Państwem Środka. Wytrychem do serc i portfeli mieszkańców Europy czy Bliskiego Wschodu ma być marka o nazwie Lepas. Chińczycy celują nią naprawdę bardzo wysoko.

Lepas L8Lepas L8
Źródło zdjęć: © WP
Tomasz Budzik

Zamieszać na szczycie

Podczas 2025 Chery International User Summit, które zorganizowano w chińskim Wuhu, ogłoszono plany dotyczące marki Lepas, celującej w potrzeby bardziej wymagającego klienta. Marka, która w Chinach istnieje od 2024 r., teraz ma wypłynąć na szerokie wody. Apetyty są spore. W swoim wystąpieniu jej dyrektor mówił o planowanej na 2030 r. sprzedaży w wysokości miliona samochodów rocznie, a to bardzo wysoko zawieszona poprzeczka. Już do końca 2026 r. ma powstać 800 punktów sprzedaży aut Lepasa zlokalizowanych w 43 krajach. Najwięcej z nich będzie w Europie, ale pojawią się także na Bliskim Wschodzie, w Azji, Australii i Afryce. Marka ma być obecna również w Polsce.

Lepas planuje prawdziwą ofensywę modelową. W ciągu trzech lat ma pokazać światu, a przynajmniej znacznej jego części, pięć nowych modeli, co określi liczbę aut w portfolio marki na osiem. Spośród nich pięć będą stanowić SUV-y, a trzy otrzymają nadwozie typu sedan. W przypadku tych ostatnich do wyboru będą napędy w pełni elektryczne oraz hybrydy plug-in.

Lepas L8
Lepas L8 © WP | Tomasz Budzik

Jeśli chodzi o SUV-y, sytuacja jest nieco bardziej zróżnicowana. Modele, które już mogłem zobaczyć w chińskim Wuhu, występują z napędem w pełni elektrycznym, hybrydą plug-in lub tradycyjnym silnikiem spalinowym. W przypadku tych SUV-ów, które dołączą do oferty w przyszłości, będzie inaczej. Jeden z nich będzie wyłącznie elektryczny. Drugi ma otrzymać hybrydę plug-in lub napęd czysto elektryczny.

Start z trzema modelami

Na razie marka ma w swoim portfolio trzy SUV-y. Począwszy od najmniejszego są to: L4, L6 oraz L8. Podczas prezentacji najpierw szef marki, a potem jej główny projektant – Ivan Dulanovic - skupiali się na słowie "elegancja". Jazda samochodami tej marki ma bowiem być, według ich zapewnień, nie tylko przemieszczaniem się z miejsca na miejsce, ale też doświadczeniem estetycznym. Inspiracją przy projektowaniu wszystkich trzech modeli był lampart. Zwracające uwagę przednie światła z kształtem przypominającym literę "V" mają być odzwierciedleniem wyglądu przymkniętych oczu wspomnianego wcześniej dzikiego kota, a ściślej jego pionowo zorientowanych źrenic.

  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
  • Lepas L8
[1/16] Lepas L8 Źródło zdjęć: WP | Tomasz Budzik

Ambicje są wielkie, bo podczas prezentacji jedynymi innymi markami, o których wspomniano, były Mercedes oraz Porsche. Flagowy L8 rzeczywiście wygląda dobrze i od strony wizualnej czy jakości użytych w kabinie pasażerskiej materiałów trudno mu cokolwiek zarzucić. W przypadku mniejszego rodzeństwa nie każdemu przypadnie do gustu rzucająca się w oczy osłona chłodnicy. Samochody na razie w Chinach dostępne są w trzech kolorach: Norwegian Forest Green, Canada Maple Yellow oraz Scotch Grass Green.

Zaangażowanie w technikę

Atutem samochodów Lepasa ma być technologia. Chińczycy kuszą niezwykle wydajnymi, według danych producenta, hybrydami. Mniejsza z nich – 1.5 TGDI – może pochwalić się wydajnością termiczną na poziomie 44,5 proc. Producent podał również, że ma ona zapewniać spalanie wynoszące 4,9 l/100 km i pracę z głośnością nieprzekraczającą 61 dB. Nie podano jednak, którego z modeli to dotyczy. Można więc założyć, że najmniejszego L4. Większa z jednostek – 2.0 TGDI – występuje w dwóch wersjach. Słabsza, o mocy 155 kW, imponuje wydajnością termiczną wynoszącą aż 46 proc. i oferuje 340 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mocniejsza – 200 kW i 400 Nm – ma już gorszą wydajność termiczną, sięgającą 42 proc.

Lepas L6
Lepas L6 © WP | Tomasz Budzik

Oczywiście Lepas przygotował również rozwiązania daleko bardziej zelektryfikowane. W wersji czysto elektrycznej (BEV) zastosowano architekturę 800 V, co ma przełożyć się na możliwość uzyskania 200 km zasięgu w ciągu 10 minut ładowania. Producent przewiduje w swoich samochodach akumulatory trakcyjne o pojemnościach od 40 do 82 kWh, co ma pozwalać na osiąganie katalogowego zasięgu od 350 do 600 km.

Elektryczne auta spod znaku Lepasa otrzymają napęd na dwa koła lub 4x4. W pierwszym z nich do dyspozycji kierowcy będzie 178 kW mocy. Samochody z napędem na cztery koła otrzymają moc do 418 kW. W przypadku topowego modelu L8 pozwoli to na osiągnięcie 100 km/h zaledwie po upływie 3,9 s i rozpędzenie się do 215 km/h. Atutem elektrycznych aut Lepasa ma być bezpieczeństwo. Bateria ma przetrwać upadek z wysokości 4,9 m, a podczas testu zderzeniowego odkształca się na nie więcej niż 5 mm.

Lepas L4
Lepas L4 © WP | Tomasz Budzik

Samochody marki Lepas mają występować również w wersji REEV, a więc z napędem elektrycznym, ale wspartym przez silnik spalinowy, pełniący rolę generatora energii elektrycznej (range extender). W tym rozwiązaniu zastosowano architekturę 400 V i akumulatory trakcyjne o pojemności od 9,9 do 40 kWh. Przekłada się to na zasięg wyłącznie na energii elektrycznej, wynoszący od 50 do 200 km. W najbardziej korzystnym scenariuszu naładowanie akumulatora trakcyjnego od 5 do 80 proc. jego pojemności będzie trwało 15 minut.

To jednak nie wszystko. W niedalekiej przyszłości auta w elektrycznych wersjach mają zostać wyposażone w akumulatory trakcyjne z elektrolitem w postaci ciała stałego (solid state). Byłby to duży atut, bo dziś takiego rozwiązania nie ma jeszcze żadna z marek, a w teorii taka bateria może pochwalić się niespotykaną gęstością akumulacji energii. To przełożyłoby się na imponujący zasięg. Szef marki Lepas podczas prezentacji rozwinął przed nami wizję zasięgu, przekraczającego 1500 km. Data pojawienia się tego rozwiązania nie jest jednak pewna.

Lepas L4
Lepas L4 © WP

Ma być luksusowo

Wnętrze aut marki Lepas ma budować wrażenie prestiżu. W pierwszej kolejności napiszę o tym, czego nie było dane mi sprawdzić, czyli o komforcie akustycznym. Producent zastosował tu aktywny system tłumienia hałasu, który ma ograniczać przenikanie dźwięków do kabiny o 9 dB. To dużo. Wnętrza aut mają być wyposażone w szereg ułatwiających życie kierowcy i umilających podróż pasażerom rozwiązań.

Wyświetlacz przezierny na szybie, nawigacja, która w Europie ma być oparta na rozwiązaniu Here, kamery zapewniające widok dookoła pojazdu, przedni fotel pasażera z podnóżkiem, który może wspierać podudzia i pozwala na zmianę miejsca na luksusowy leżak, tablety dla pasażerów kanapy zamontowane w zagłówkach przednich foteli, a nawet urządzenie tworzące hologram, którego niestety nie zobaczyłem w praktycznym działaniu – to najważniejsze z rozwiązań Lepasa.

  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
  • Lepas L6
[1/11] Lepas L6 Źródło zdjęć: WP |

Materiały użyte do wykończenia kabin modeli L6 i L8 nie budzą zastrzeżeń. Fotele są wygodne, a złożenie wszystkich elementów wydaje się poprawne. Cieszy rząd fizycznych przycisków pod pionowo zorientowanym, dużym ekranem centralnym czy dwa miejsca do bezprzewodowego ładowania telefonów. Niektórych razić może dość ostentacyjne podświetlenie na bokach drzwi, ale to kwestia indywidualnych preferencji. W modelu L6 zaskoczyła mnie awaria odsuwania tylnej szyby, którą można było opuścić jedynie serią naciśnięć na przycisk tej funkcji. Wróciłem jednak do tego samochodu po kilku minutach i wszystko działało jak trzeba.

W Europie nowej chińskiej marce prawdopodobnie niełatwo będzie o sukces. Nabywcy droższych aut na Starym Kontynencie często są konserwatywni i wybierają to, co już znają. Rynki Bliskiego Wschodu, Rosji czy Afryki mogą jednak ciepło przyjąć nowinkę z Chin. W jednych krajach mogą one stanowić odmianę od motoryzacyjnej rutyny, a w innych być substytutem gorzej dostępnych modeli. W dodatku samochody mają być niewrażliwe na ekstremalne temperatury. Jak zapewnia producent, testowano je przy arktycznych -45 stopniach Celsjusza, jak i przy trudnych do wyobrażenia 80 stopniach ciepła.

Wybrane dla Ciebie
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca