Nowa era dla Alpine: Formuła 1, crossover i następca A110 na prąd
Prezes Renault Luca de Meo ogłosił nową strategię francuskiego koncernu. Alpine przeobrazi się z butikowego producenta aut sportowych w technologiczny popis możliwości francuskiej motoryzacji. W planach są trzy nowe modele, wszystkie z napędem elektrycznym.
14.01.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:16
Do tej pory Renault miało trzy kojarzone ze sportem oddziały. Najstarszym było Renault Sport, które w sile około trzystu pracowników w nadmorskim Dieppe opracowało i zbudowało w ciągu ostatnich kilku dekad takie tuzy gatunku hot hatchów, jak R5 Turbo, Clio V6 i Megane RS Trophy. Od 2016 roku funkcjonowało równolegle czterokrotnie większe, zlokalizowane częściowo w Wielkiej Brytanii Renault Sport Racing, którego głównym zadaniem było prowadzenie zespołu F1.
Teraz zarząd postanowił połączyć te dywizje razem z Alpine. Choć nazwa ta powróciła na rynek dopiero w 2017 roku i od tamtej pory oferuje tylko jeden model A110 w kilku wariacjach, to jest to silna marka z dużym potencjałem do rozwoju. Założona w 1955 roku firma ma na swoim koncie tytuły Rajdowego Mistrza Świata i kilka kultowych modeli, w tym oryginalne A110. Produkowane było ono właśnie w zakładach w Dieppe, które Renault kupiło w roku 1973. Dlatego Francuzi postawili na Alpine.
Przyszłość Alpine: globalna rozpoznawalność, nowe modele (na prąd)
W wyniku połączenia sił Alpine ma stać się głównym reprezentantem Renault w segmencie aut sportowych i motorsportu, ale nie tylko. Według wizji nowego prezesa koncernu Alpine stanie się flagową marką francuskiego koncernu, która jako pierwsza korzysta z nowych technologii, przejmowanych głównie z Formuły 1 i prototypów Le Mans, gdzie Francuzi również mają swojego reprezentanta.
Nie do końca uzasadnia to korzystanie wyłącznie z napędów elektrycznych we wszystkich modelach marki, które zaczną się wkrótce pojawiać. Wydaje się jednak, że Alpine ma stać się dla Renault mniej więcej czymś takim, czym jest Polestar dla Volvo.
Zobacz także
W ramach ogłaszania nowej strategii pojawiły się już dokładne zapowiedzi trzech modeli, które mają nadejść. Sam producent określa je jako "w stu procentach elektryczny garaż marzeń":
- hot hatch na bazie płyty podłogowej CMF-B (korzystają z niej m.in. Renault Clio i Nissan Juke);
- crossover na bazie płyty podłogowej CMF-EV (korzysta z niej np. Nissan Ariya);
- następca Alpine A110 opracowany wspólnie z marką Lotus.
Fani motoryzacji mogą przyjmować te wieści z mieszanymi uczuciami, szczególnie w zakresie elektryfikacji zupełnie udanego auta sportowego, jakim jest A110. Taki kierunek rozwoju wydaje się jednak nieunikniony w obliczu coraz ostrzejszych norm emisji spalin, a szybkie działanie Francuzów w tym zakresie pozwoli im zbudować w przyszłości przewagę nad konkurentami. Niezależnie od efektów tych działań – w najbliższych latach o Alpine na pewno będzie głośno.