Polacy muszą decydować: albo dopłata, albo większa bateria. Dopłaty do tesli i dacii

Dopłaty do samochodów elektrycznych miały rozbudzić rynek. Jak wskazują eksperci platformy Carsmile, Polacy często stoją przed wyborem – otrzymać pieniądze na zakup auta lub kupić egzemplarz z większą baterią.

Dacia Spring
Dacia Spring
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Mateusz Lubczański

29.05.2023 | aktual.: 29.05.2023 17:38

Przedstawiciele platformy Carsmile sprawdzili, które modele najczęściej są brane pod uwagę przy zakupie. Skupiono się przede wszystkim na liczbie wniosków wyrażających chęć zakupu czterech kółek – to lepszy wskaźnik niż tylko ruch na stronie.

Na uwagę zasługuje Jeep Avenger, który dopiero wjeżdża do salonów
Na uwagę zasługuje Jeep Avenger, który dopiero wjeżdża do salonów© Carsmile | Carsmile

Trudno się dziwić, że model 3 zajął pierwsze miejsce w zestawieniu, a model Y – trzecie. Tesle zdobyły aż 40 proc. "głosów" klientów. – Analizując wyniki decyzji zakupowych internatów poszukujących elektryka z dotacją, widzimy wyraźnie, że kierują się oni siłą marki Tesla. Ponieważ jednocześnie ta głęboko zakorzeniona w świadomości użytkowników marka agresywnie walczy o klienta ceną swojego produktu, zdołała uzyskać znaczącą przewagę, wręcz dominację rynkową, co jest ogromnym wyzwaniem dla konkurencji – ocenia Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.

Z drugiej strony warto zauważyć, że pomiędzy nimi znalazł się najtańszy elektryk dostępny obecnie na rynku – Dacia Spring. Ratę miesięczną wyznaczono na poziomie 1277 zł netto przy założeniu umowy na trzy lata, bez wpłaty własnej oraz z kosztami OC/AC i serwisowania wliczonymi w jedną, stałą kwotę.

Kluczowe dotacje

Widać jednak, że ramy prawne dotacji wymuszają gimnastykę cenową importerów. W przypadku Tesli "łapią się" na dopłaty dwie wersje modelu 3 i najniższa modelu Y. Podobnie jest ze Škodą Enyaq, gdzie dopłatę dostaniemy tylko do akumulatorów o pojemności 58 kWh lub niektórych konfiguracji z ogniwem 77 kW.

– Limit umożlwiający uzyskanie dotacji ma ogromny wpływ na rynek, czyli na to, jak poszczególne marki kształtują swoją politykę cenową. Starają się one tak konfigurować ofertę, aby przynajmniej najniższa wersja modelu "łapała" się na dotację. Widać czasem, że ta najniższa wersja jest uboga, ma słabą baterię, nabywcy się na nią ostatecznie nie decydują, ale magia dotacji działa, aby ściągnąć uwagę klienta ocenia Sylwester Łagowski, szef działu zamówień aut w Carsmile.

Ciekawostką jest również wysoka pozycja chińskiego elektryka. Seres 3 punktuje atrakcyjną ceną i faktem, że jest dostępny od ręki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)