Ponad 2 mln tesli do serwisu. W tle śmiertelne wypadki z udziałem autopilota

Czołowy amerykański organ ds. bezpieczeństwa drogowego uznał, że Tesla nie zrobiła wystarczająco dużo, by zapobiec niewłaściwemu korzystaniu z autopilota.

Tesla Model X PlaidTesla Model X Plaid - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Autokult.pl | Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

Tesla w końcu postanowiła zająć się usprawnieniami systemów wsparcia kierowcy. Ogłoszona akcja serwisowa będzie największą w historii marki i obejmie ponad 2 mln pojazdów sprzedanych na amerykańskim rynku.

Decyzja jest wynikiem wieloletniego dochodzenia prowadzonego przez NHTSA. Jak stwierdził rzecznik organizacji cytowany przez serwis "Automotive News Europe", śledztwo wykazało, że "narzędzia Tesli mające utrzymać zaangażowanie kierowców są niewystarczające i mogą prowadzić do przewidywalnych nadużyć".

"Technologia automatyzacji jest bardzo obiecująca w kwestii poprawy bezpieczeństwa, ale tylko wtedy, gdy jest stosowana w sposób odpowiedzialny. "W ramach prowadzonej akcji, chcemy udoskonalenia systemów, poprzez nadanie priorytetu bezpieczeństwu" - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zasnął za kierownicą pędzącej Tesli. Nagranie z akcji amerykańskiej policji

O tym, że autopilot Tesli pozwala na wiele, wiadomo nie od dziś. W przypadku części modeli oferowanych w USA możliwe jest podróżowanie praktycznie bez udziału kierowcy. Pełna autonomia może jednak zawieść, stąd konieczność stałej kontroli ze strony kierowcy, monitorowania sytuacji i trzymania rąk na kierownicy.

Zdaniem NHTSA Tesla nie zastosowała odpowiednich narzędzi wymuszających takie zachowanie, co mogło prowadzić do tragedii. Amerykański organ wszczął ponad 50 dochodzeń związanych z wypadkami aut Tesli i potencjalnym udziałem autopilota. Pierwszy przypadek sięga 2016 roku i dotyczy śmiertelnego wypadku.

Po blisko 8 latach od tych wydarzeń Tesla w końcu ogłosiła akcję przywoławczą. Szczegóły dotyczące procesu wprowadzania zmian w ponad 2 mln aut na razie pozostają nieznane. Można być jednak pewnym, że NHTSA zadba o ich wdrożenie.

Wybrane dla Ciebie
Wideo: nowa Mazda 6e z bliska. Przy projekcie pomógł chiński partner
Wideo: nowa Mazda 6e z bliska. Przy projekcie pomógł chiński partner
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
Kia PV5 z rekordem Guinnessa. Tyle przejechała na jednym ładowaniu
Kia PV5 z rekordem Guinnessa. Tyle przejechała na jednym ładowaniu
Exlantix - nadchodzi nowa chińska marka. To nie będą auta dla każdego
Exlantix - nadchodzi nowa chińska marka. To nie będą auta dla każdego
Kia EV4 doczeka się wersji GT. Jest zapowiedź
Kia EV4 doczeka się wersji GT. Jest zapowiedź
Pierwsza jazda: Honda Prelude – takich już nie robią!
Pierwsza jazda: Honda Prelude – takich już nie robią!
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Nowy rodzaj baterii to dopiero początek. Chińczycy mają spory apetyt
Nowy rodzaj baterii to dopiero początek. Chińczycy mają spory apetyt
Nowy Mercedes GLC wyceniony w Polsce. Na razie tylko w jednej wersji napędu
Nowy Mercedes GLC wyceniony w Polsce. Na razie tylko w jednej wersji napędu
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę