Wielki plan zatwierdzony. Nowy Fiat 500 będzie elektryczny, Panda i Tipo także odmienione

Fiat szykuje się do kontrataku. Głównym punktem ofensywy będzie zupełnie nowy model 500 - zaprojektowany od podstaw jako pojazd elektryczny i produkowany we Włoszech. Nie do poznania zmienią się też Panda i Tipo.

Fiat Centoventi (fot. Fiat)
Fiat Centoventi (fot. Fiat)
Mateusz Żuchowski

20.08.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:00

Włosi informowali o rychłym debiucie rewolucyjnie odmienionej, popularnej "pięćsetki" już wiosną 2019, podczas salonu w Genewie, a w ostatnich dniach zdradzili więcej szczegółów. Pomimo przerwania rozmów o aliansie z Renault, który jest jednym z najlepszych specjalistów od napędów elektrycznych w Europie, Włosi konsekwentnie realizują plan elektryfikacji swoich modeli. Są już bliscy zaprezentowania pierwszych efektów prac nad autami na prąd.

Elektryczny Fiat 500: ryzykowny ruch za 5 miliardów euro

Pierwszego fiata powstałego od podstaw jako model elektryczny zobaczymy już w marcu 2020 na salonie samochodowym w Genewie, Będzie to zupełnie nowa odsłona kultowej "pięćsetki". Powstaje na zaprojektowanej specjalnie dla niego płycie podłogowej i zmieni także miejsce swoich narodzin: jego produkcja będzie odbywała się w zakładach w Mirafiori. Włoska fabryka w najbliższych latach ma stać się jednym z głównych ośrodków elektromobilności tego włoskiego koncernu.

Włosi zdecydowali się na radykalny krok elektryfikacji swojego najpopularniejszego modelu, ale nie przechodzą na prąd całkowicie. Równolegle z nowym modelem będzie bowiem kontynuowana produkcja znanego nam Fiata 500 w Tychach. Zamiary producenta co do utrzymywanej przy życiu już przez 12 lat konstrukcji nie są jednak znane, ale biorąc pod uwagę nieustającą popularność tego modelu na wielu rynkach, pracownicy śląskich zakładów mogą spać spokojnie jeszcze przez parę lat.

Oliver Francois (fot. Fiat)
Oliver Francois (fot. Fiat)

Sami Włosi wierzą jednak, że to nowy, elektryczny Fiat 500 przejmie dominującą rolę w segmencie aut miejskich. Szef produktu Fiata, Olivier Francois, nie zdradził jeszcze co prawda parametrów nowego samochodu. Jak przystało na włoską markę, ważniejsza była kwestia omówienia stylu.

"To będzie coś w stylu miejskiej Tesli. Zupełnie nowy typ samochodu: elektryczny, ale z włoskim dolce vita" - mówił brytyjskiemu magazynowi Auto Express. Pojemność akumulatora ma być niewielka, ale wystarczająca na eksploatację w mieście. Mówi się o pojemności poniżej 20 kWh, co na jednym ładowaniu ma wystarczyć na przejechanie 100 kilometrów w ruchu miejskim.

Fiat stawia przed sobą wyjątkowo trudne zadanie. Na rynku małych aut miejskich w Europie producenci dużo częściej tracą, niż zarabiają. Wynika to ze spotkania agresywnej polityki cenowej obecnych na nim producentów i bardzo wysokich wymagań kontynentalnych klientów. Włoski koncern kontroluje aż 1/3 tego rynku z modelami 500 i Panda, więc musi przyjąć na siebie rolę rozwijającego go pioniera i zacząć go elektryfikować. Jednak zarobienie na małym modelu miejskim skoncentrowanym na rynku europejskim, a w dodatku z napędem elektrycznym, wydaje się praktycznie niewykonalne.

Spodziewam się, że nowe 500 pójdzie w kierunku rynku premium, zyska bogatsze wyposażenie i lepsze wykonanie, tak by uzasadnić znacząco wyższą cenę. W obliczu tego zrozumiała jest także decyzja o przeniesieniu produkcji modelu do rodzimych Włoch: Fiat na pewno liczy na wsparcie w tym przedsięwzięciu ze strony swojego rządu.

Mateusz ŻuchowskiMateusz Żuchowski

Inwestycje w projekt nowego modelu oraz modernizację zakładów w Mirafiori pochłonęły już ponad 700 milionów euro. Łącznie w projekt elektromobilności Fiat chce zainwestować do 2021 roku 5 miliardów euro, ale pieniądze te trafią wyłącznie do biur projektowych i fabryk we Włoszech. Z obrzeży Turynu pierwsze sztuki nowego elektrycznego Fiata 500 zaczną wyjeżdżać już w pierwszym kwartale 2019 roku. Producent szacuje, że zakłady będą budować 80 tysięcy egzemplarzy tego modelu rocznie. Z każdym rokiem zdolności produkcyjne będą poszerzane o kolejne elektryczne fiaty.

Inne nowości Fiata: nowe pochodne 500 i odmienione Tipo

Na bazie 500 na prąd powstaną jego kolejne pochodne. Utrzymany zostanie SUV 500X, ale następcy nie doczeka się van 500L. Zamiast niego do gamy powróci wycelowany w Mini Clubmana Fiat 500 Gardiniera. Włosi przywracają w ten sposób do oferty małe kombi, które w oryginalnej formie z tą nazwą było produkowane w latach 60. Wielkościowo Fiat wypełni w ten sposób niszę, którą opuścił kilka lat temu wraz z wymierającym Punto.

Nie jest jeszcze jasne, czy kolejne warianty 500 także będą wyposażone wyłącznie w napęd elektryczny. Pojawiają się niepotwierdzone pogłoski o hybrydach. Fiat dysponuje już technologią plug-in, którą zaprezentował na ostatnich targach genewskich.

Fiat Centoventi (fot. Fiat)
Fiat Centoventi (fot. Fiat)

Przy okazji omawiania najbliższej przyszłości Fiata pojawiają się także inne modele, które w tej chwili stanowią trzon jego oferty. Wkrótce ma zadebiutować nowa Panda. Olivier Francois zapowiada, że choć oba modele będą zbliżone technologicznie, Panda czwartej generacji będzie dokładną odwrotnością "pięćsetki": ma być utylitarna, prosta i tania. Stylistycznie będzie bazowała na dobrze przyjętym koncepcyjnym modelu Fiat Centoventi.

Radykalne zmiany nie ominą także Fiata Tipo. Jak zdradził Autokultowi podczas jednej ze swoich ostatnich rozmów zmarły prezes koncernu Fiat Chrysler Sergio Marchionne, pomimo bardzo dobrego przyjęcia rynkowego tego budżetowego kompaktu, producent nie uzyskuje na nim satysfakcjonującego zarobku ze względu na niską cenę. Można się więc spodziewać, że nowe władze Fiata będą starały się przesunąć Tipo w stronę segmentu SUV. W ten sposób będą mogli uzyskać na nim wyższą marżę oraz wykorzystać już gotową płytę podłogową Jeepa Renegade'a.

Źródło artykułu:WP Autokult
FiatrynekFiat 500
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)