Wycofują się z elektryków. Zrozumieli swój błąd
Hertz ogłosił, że w ciągu najbliższego roku planuje wycofać ze swojej floty 20 tys. elektryków, głównie tesli. Nie jest to odosobniony przypadek: wcześniej podobną decyzję podjął Sixt. Powody są dość prosty: ponadprzeciętnie częste szkody, zbyt wysokie koszty utrzymania i spadające wartości rezydualne.
12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 14:39
Jak podaje agencja Reuters, Hertz zaczął masowo wyprzedawać samochody elektryczne ze swojej floty. Dzieje się to zaledwie 2 lata po tym, jak znana, działająca na całym świecie wypożyczalnia podpisała kontrakt na zakup 100 tys. sztuk Tesli Modelu 3 i niedługo po tym również na dostawę 65 tys. sztuk Polestara 2. Celem Hertza było posiadanie 25 proc. elektryków w swojej flocie (także innych marek) do końca 2024 roku. Aktualnie firma planuje zastąpić elektryki modelami spalinowymi. Przypomnijmy też, że ten globalny gigant wynajmu aut podczas pandemii ogłosił bankructwo, więc nic dziwnego, że teraz jest bardzo ostrożna.
Powodem zmiany strategii i pozbycia się samochodów elektrycznych mają być przede wszystkim wysokie koszty napraw powypadkowych i eksploatacji. Mimo tego, że tesle we flocie Hertza miały ograniczony maksymalny moment obrotowy i prędkość maksymalną, a także były dostępne tylko dla określonych grup klientów, odsetek szkód był ponadprzeciętnie wysoki. Naprawy tesli kosztują Hertza o ok. 20 proc. więcej niż innych elektryków.
Hertz nie jest jedyną firmą, która radykalnie redukuje liczbę elektryków w swojej flocie. W grudniu niemiecki Sixt ogłosił, że w związku z ciągłymi obniżkami cen przez Teslę i negatywnym wpływie tego na wartości rezydualne posiadanych aut, planuje je sprzedać. Ostatnie tesle do swojej floty Sixt kupował w 2022 roku, więc część z nich podlega wymianie według regularnego interwału. Mimo to Sixt nadal planuje elektryfikować swoją flotę aut. Celem na 2030 rok jest posiadanie od 70 do 90 proc. elektryków, informuje Sixt.
Na stronie hertzcarsales.com można znaleźć oferty sprzedaży tesli i innych pojazdów z floty Hertza. Ceny za Model 3 z rocznika 2021 zaczynają się od 21,5 tys. dol. (ok. 86 tys. zł), ale są też auta wyprodukowane w 2023 roku, z przebiegiem zaledwie 15 tys. mil (24 tys. km) za tylko 31 tys. dol. (123 tys. zł). W ofercie są również modele Y z rocznika 2022 (od 33,5 tys. dol., czyli ok. 133 tys. zł).
Owszem, nawet te sztuki z niskimi przebiegami mogą być "zmęczone życiem w wypożyczalni" i ponadprzeciętnie duży może być odsetek aut powypadkowych. Masowa wyprzedaż modeli jednej marki też raczej negatywnie wpłynie na wartości rezydualne dla całego rynku używanych tesli w USA. Przy umacniającej się złotówce może to być dobry moment na zakup auta tej marki.