Bazowe Porsche Taycan wycenione. Przygotuj worek pieniędzy, choć nieco mniejszy

Tylny napęd, 326-konny silnik elektryczny i spory akumulator - tak w skrócie można opisać nową, bazową wersję Taycana, która właśnie wjechała do polskich salonów. Auto jest zauważalnie tańsze od mocniejszych wariantów, co oczywiście nie znaczy, że tanie.

Bazowy Taycan nie wygląda tak imponująco, jak bogatsze wersje.
Bazowy Taycan nie wygląda tak imponująco, jak bogatsze wersje.
Źródło zdjęć: © fot. Zrzut z konfiguratora Porsche .
Aleksander Ruciński

25.01.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:14

Po prostu Taycan - tak nazywa się bazowe wydanie elektrycznego porsche, dotychczas oferowanego wyłącznie w odmianach Turbo S, Turbo oraz 4S. Pierwsze informacje o uboższym, tylnonapędowym wariancie pojawiły się w połowie 2020 roku. W pierwszej kolejności wersja ta zadebiutowała w Chinach. Teraz trafiła również do Europy.

Zaletą bazowego Taycana jest relatywnie wysoki zasięg wynikający z zastosowania napędu wyłącznie na tylną oś i nieprzesadnie mocnego (jak na ten model) silnika: 326 KM mocy (do 408 KM z funkcją overboost). To jednak wystarczająca wartość pozwalająca osiągać pierwszą setkę w 5,4 sekundy. Akumulator o pojemności 79,2 kWh ma pozwalać na pokonanie około 430 km na jednym ładowaniu.

Porsche Taycan w podstawowym wariancie - wyposażenie i cena:

  • Taycan - od 389 000 zł - standardowo m.in. 19-calowe felgi aluminiowe, wnętrze częściowo wykończone skórą, komfortowe fotele przednie z elektryczną regulacją, 2-strefowa klimatyzacja, pełne oświetlenie LED, asystent utrzymania pasa ruchu, adaptacyjny tempomat, asystent parkowania, układ antykolizyjny, system bezkluczykowy

Typowo dla Porsche lista opcji jest wyjątkowo długa. Skorzystanie z niej zauważalnie wywinduje cenę. Najciekawszym dodatkiem wydaje się Pakiet Performance Plus za 24 825 zł z akumulatorem o pojemności 93,4 kWh pozwalający wykrzesać z napędu nawet 476 KM i zapewniający większy zasięg - do 484 km na jednym ładowaniu.

Choć bazowa wersja Taycana nie jest tania, kosztuje zauważalnie mniej od drugiego w kolejności wydania 4S wycenianego na 457 000 zł. Z pewnością więc przyczyni się do wzrostu popularności modelu w Europie, a może nawet stanie się najchętniej wybieranym wariantem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)