Elektryczna szarża Kii: nowe EV5 oraz koncepcyjne EV3 i EV4
Podczas Kia EV Day w Seulu koreańska marka przedstawiła swój plan globalnej elektrycznej rewolucji i pokazała aż trzy nowe samochody z segmentów C i D. Mają kosztować od 35 tys. dolarów i mieć zasięg do 720 km.
12.10.2023 | aktual.: 12.10.2023 17:15
Strategia Kii na najbliższe lata brzmi w skrócie: "Elektryczne samochody dla wszystkich". Transformację na napędy elektryczne traktuje jako konieczność, a nie opcję i intensywnie pracuje nad rozwojem swojej gamy elektryków. Do 2026 r. chce sprzedawać na świecie milion aut elektrycznych rocznie, w 2030 r. ma to być już 1,6 mln. Aby to osiągnąć, Kia intensywnie rozwija gamę modeli na prąd, które mają kosztować od 30 do 80 tys. dolarów. Elektryki mają być produkowane w ośmiu fabrykach na świecie.
W tym celu Kia pracuje też nad rozwojem stabilnego łańcucha dostaw baterii, jak i rozwojem infrastruktury dla aut elektrycznych. W USA Koreańczycy chcą zbudować wspólnie z pięcioma innymi producentami samochodów 30 000 stacji szybkiego ładowania do 2030 roku. Ponadto Kia ogłosiła, że od 4. kwartału 2024 r. przechodzi w USA na standard złącza NACS, które rozpowszechniła Tesla – dzięki temu kierowcy będą mogli korzystać z 12 000 Superchargerów Tesli. W Europie z kolei Kia uczestniczy w konsorcjum Ionity, które na ten moment ma 2800 stacji szybkiego ładowania, a do 2025 r. ta liczba ma się zwiększyć do 7000 stacji.
Zobacz także
Rynek dobrze przyjął takie modele jak e-Niro (od 198 900 zł), EV6 (od 209 900 zł), lada moment w salonach pojawi się duży SUV EV9 (od 323 900 zł). Tymczasem podczas specjalnego wydarzenia Kia EV Day w Seulu Kia pokazała, jak będą wyglądały nowe modele w segmentach C i D, których ceny mają wynosić między 35 000 a 50 000 dolarów (przy obecnych kursach: ok. 149 000 – 213 000 zł).
SUV EV5 to pierwszy model, który wyjedzie na drogi – w Korei i w Chinach już w 2024 r., bo tam będzie też produkowany. Do Europy powinien trafić w 2025 roku, ale nie jest to oficjalnie potwierdzone. Dokładnych wymiarów EV5 Kia też nie podaje, choć nietrudno zgadnąć, że to musi być konkurent Tesli Model Y. Kia zdradza tylko, że nadwozie jest dłuższe niż w Sportage’u (4,52 m), natomiast rozstaw osi dorównuje Sorento (2,82 m).
Z zewnątrz EV5 wygląda jak mniejszy brat EV9. Konstrukcja bazuje na platformie E-GMP i będzie występować w trzech wariantach napędu. Inaczej niż np. EV6, jednosilnikowe odmiany EV5 będą miały napęd na przód, a nie na tył. Kia na razie podała tylko dane dla wersji na rynek chiński:
Wariant |
Akumulator |
Silnik |
Zasięg* |
Standard |
64 kWh |
160 kW |
530 km |
Long-range |
88 kWh |
160 kW |
720 km |
Long-range AWD |
88 kWh |
160 + 70 kW |
650 km |
*wg chińskiego cyklu pomiarowego CLTC |
EV5 w koreańskiej specyfikacji będzie miało nieco mniejsze akumulatory (odpowiednio 58 i 81 kWh), zasięgi dla tej wersji jeszcze nie są znane. Czas szybkiego ładowania w nietypowym przedziale 30-80 proc. ma jednak wynosić 27 min. EV5 będzie wyposażone w pompę ciepła, która polepszyć efektywność baterii we wszystkich porach roku – nawet przy ekstremalnych upałach i mrozach, jak zaznacza Kia.
Deska rozdzielcza przypomina tę w EV9. Znalazły się tu trzy ekrany – dwa 12,3-calowe i umieszczony pomiędzy nimi mniejszy 5-calowy do sterowania trzystrefową klimatyzacją. Wciąż będzie można jednak zmieniać temperaturę i intensywność nawiewu klasycznym przełącznikiem, fizyczne guziki znajdują się też na kierownicy, na tunelu czy drzwiach. W wyższych wersjach wyposażenia wskazania ekranów ma uzupełniać projektor head-up. System infotainment jest przygotowany do zdalnych aktualizacji (OTA) – czyli z czasem ma się stawać coraz lepszy.
Kabina EV5 skrywa kilka rozwiązań mających poprawiać komfort podróżowania z rodziną. Przednie fotele, poza masażem, wentylacją i podgrzewaniem, oferują też ustawienie w pozycji relaksacyjnej, przydatnej np. podczas postoju na ładowanie. Oparcia kanapy z tyłu składa się na płask, dzięki czemu zamienia się w coś w rodzaju legowiska – w sam raz dla dzieciaków, gdyby nie to, że przecież podróżują w fotelikach... Specjalny schowek ma funkcję chłodzenia (do 5 st. Celsjusza) jak i grzania (do nawet 55 st. Celsjusza). Kia twierdzi, że w ten sposób można utrzymywać temperaturę posiłków w pojemnikach na wynos czy nawet podgrzewać gorące napoje. Podłogę bagażnika można wyjąć i rozłożyć jak stolik – prawie jak w kamperze.
Modele koncepcyjne EV3 i EV4 dają wyobrażenie o tym, jak będą w niedalekiej przyszłości wyglądały kompaktowe elektryki Kii, w formie liftbacka i SUV-a. Ponieważ ich design jednoznacznie wpisuje się w kierunek właśnie zapoczątkowany przez EV9, można zakładać, że nie będziemy musieli długo czekać na produkcyjne wersje tych aut.
Kia nie zdradza wprost, kiedy EV3 i EV4 zadebiutują na rynku, jedynie wspomina, że nowa aplikacja Kii na smartfony będzie z nimi współpracować od 2024 r. Auta raczej nie zadebiutują jednocześnie, więc możemy jedynie antycypować, że EV3 będzie miało w Europie swoją premierę w wersji produkcyjnej jesienią 2024 r., a EV4 w 2025. To będzie intensywny okres dla Kii, bo po drodze, czyli gdzieś w połowie 2024 r. powinniśmy też już zobaczyć EV6 po faceliftingu.
Kia nie podaje na razie też żadnych detali na temat napędu czy zasięgu swoich kompaktowych konceptów. Najprawdopodobniej będą one też wykorzystywały platformę e-GMP, ale z architekturą 400V, zamiast 800V jak w większych modelach.
Zamiast tego Kia podkreśla innowacyjne i przyjazne dla środowiska materiały zastosowane we wnętrzu. Są one wykonane z naturalnych surowców, a właściwie nawet wyhodowane: w przypadku konsoli kokpitu EV3 jest to… grzybnia, która ma łączyć wysoką wytrzymałość i miękką w dotyku powierzchnię. Kia wiąże duże nadzieje z tak zwaną biofabrykacją, która ma się przyczynić do obniżenia śladu węglowego w procesie produkcji. Biofabrykacja na razie znajduje się we wczesnym etapie rozwoju i pewnie prędko nie zobaczymy tego rozwiązania w wersji seryjnej EV3.
W myśl tej samej idei w konstrukcji siedzeń zastosowano struktury z naturalnych włókien. Tapicerka została wykonana w technologii 3D Knit, która ma zapewniać nie tylko ciekawy efekt wizualny, ale też zmniejszać liczbę połączeń tkaniny, szwów i przez to ilość generowanych odpadów.
Z kolei we wnętrzu EV4 styliści wykorzystali tkaniny z włókien konopi (szybko rosną, dają się łatwo formować, a ich uprawa wymaga minimalnych nakładów) oraz bawełnę pochodząca w 100 proc. z recyklingu. Do jej barwienia wykorzystano korzenie marzanny i łupiny orzecha włoskiego.
Brzmi kuriozalnie, ale Kia nie robi tego tylko dla efektu zaskoczenia, lecz – jak twierdzi – by realnie zmniejszyć wpływ produkcji aut na środowisko. Już w 2014 r. w modelu Soul EV stosowała bioplastik i biowłókna z trzciny cukrowej, a w EV9, które za trzy tygodnie wjedzie do polskich salonów, znajduje się 10 zrównoważonych materiałów, które będą stosowane we wszystkich nowych modelach Kii. Do 2045 r. Kia planuje uczynić swoją działalność neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla.