Elektryczne Porsche Macan, Audi Q5 i retro-bus, koniec ze sportem. Koncern VW zdradził swoje plany

Elektryczne Porsche Macan, Audi Q5 i retro-bus, koniec ze sportem. Koncern VW zdradził swoje plany

Audi Q4 e-tron (2021) (fot. Audi)
Audi Q4 e-tron (2021) (fot. Audi)
Mateusz Żuchowski
23.11.2020 11:40, aktualizacja: 13.03.2023 10:26

Koniec roku to tradycyjny czas podsumowań i dalszych planów. Te w ostatnim czasie zdradził również VAG na konferencji dla swoich inwestorów. Z opublikowanego dokumentu można dowiedzieć się, jaką przyszłość widzą niemieccy analitycy nie tylko dla swojej firmy, ale i dla szerzej rozumianej gospodarki, w tym również Europy Środkowej.

Jak nietrudno zgadnąć, słowo-klucz to elektryfikacja. Temat silników spalinowych jest już przedstawiany jako pieśń przeszłości. Dobrą wiadomość dla niemieckiego koncernu, który kilka lat temu rozpoczął wielką aferę Dieselgate, stanowi fakt, że wraz z silnikami spalinowymi coraz mniej ważny staje się również temat norm emisji spalin.

Volkswagen w dokumencie przyznaje, że z pola jego zainteresowania znika również motorsport. Niemcy uważają, że obecnie lepiej inwestować w inne metody promocji swoich produktów. Kolejnym wyzwaniem, z jakim ma sobie poradzić koncern, jest skomplikowana i rozbudowana gama modelowa. Można się więc spodziewać, że ta w kolejnych latach będzie oczyszczana z mniej popularnych pozycji.

Jakie cele stawia sobie koncern na najbliższe lata? Najważniejszym jest technologia, rozumiana zarówno jako multimedia w aucie, jak i jazdę autonomiczną oraz samodzielne parkowanie samochodów. Producent wierzy, że chociaż tę ostatnią "sztuczkę" sprzedawane przez niego auta opanują w ciągu najbliższych lat.

Volkswagen ID.3, ID.Crozz i ID.Buzz jeszcze w koncepcyjnych formach. W przeciągu dwóch lat wszystkie doczekają się wersji produkcyjnych (fot. Volkswagen)
Volkswagen ID.3, ID.Crozz i ID.Buzz jeszcze w koncepcyjnych formach. W przeciągu dwóch lat wszystkie doczekają się wersji produkcyjnych (fot. Volkswagen)

Volkswagen stawia też na rozwój na rynku chińskim. Bezpośrednio z nim wiąże się również ostatnie zagadnienie, czyli napęd elektryczny. Można się jednak spodziewać, że chińskie gusta i realia będą w najbliższych latach kreowały przemysł motoryzacyjny również na innych frontach niż tylko napęd.

Jak ma się to przełożyć bezpośrednio na kształt oferty marek Grupy Volkswagena? Na najważniejsze pozycje w gamach wychodzą nowe auta elektryczne, czyli Volkswageny z serii ID, Audi e-tron, Skoda Enyaq iV i Seat el-Born.

W każdym roku będą do tego dochodziły kolejne ważne nowości. Z prezentacji wynika, że w 2022 roku na rynek wejdzie elektryczne Porsche Macan i wsparte na tych samych podzespołach Audi Q5 e-tron. Produkcyjnej wersji doczeka się również oryginalny VW ID.Buzz, czyli duchowy następca kultowego "Ogórka" (choć tym razem, wiadomo, w wersji elektrycznej).

Porsche opublikowało niedawno zdjęcia kilku modeli, które nie doczekały się wersji produkcyjnych. Na jednej z fotografii widać gotowy gliniany model następnej generacji modelu Macan (w prawym, górnym rogu) (fot. Porsche)
Porsche opublikowało niedawno zdjęcia kilku modeli, które nie doczekały się wersji produkcyjnych. Na jednej z fotografii widać gotowy gliniany model następnej generacji modelu Macan (w prawym, górnym rogu) (fot. Porsche)

Modele bez rury wydechowej do 2025 roku mają stanowić do 20 proc. całej produkcji Grupy VW. Oznacza to, że rocznie w całym koncernie będzie powstawało 3 mln aut elektrycznych.

To z jednej strony bardzo dużo, ale z drugiej - to nadal dość ostrożne szacunki jak na głosy polityków i lobbystów dobiegające z różnych krajów, które mówią o tym, że sprzedaż nowych samochodów z silnikami spalinowymi powinna zostać zdelegalizowana już w 2030 roku.

Analitycy Volkswagena mają jednak bardzo konkretne wyobrażenia co do tego, jak w najbliższych latach będzie wyglądał rynek motoryzacyjny, jak i rozwój gospodarek w różnych częściach świata. Spodziewają się, że sytuacja na światowym rynku motoryzacyjnym już po 2022 roku powróci do poziomu sprzed epidemii koronawirusa. Według dokumentu różne części świata będą nadrabiały straty w różnym tempie.

Co ciekawe, według Volkswagena najszybciej do poziomu z 2019 roku powrócą Chiny (już w 2021 roku) i Europa Środkowa, czyli też i Polska (w 2022 roku). Duże rynki, jak Europy Zachodniej czy USA, nie wrócą do niedawnej formy nawet jeszcze w 2025 roku. Z której strony by jednak nie patrzeć, przed nami bardzo ciekawy czas, związany z dynamicznymi zmianami.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)