Powstanie Toyota Hilux na wodór. Dostanie napęd z Miraia
Toyota od dawna jest liderem cały czas raczkującej technologii tworzenia samochodów z ogniwami paliwowymi na wodór. Takie podejście do elektromobilności ma być rozwiązaniem problemu długiego ładowania akumulatorów. W ramach specjalnego projektu w 2023 r. światło dzienne ma ujrzeć koncept Hiluxa o takim właśnie napędzie.
04.12.2022 | aktual.: 04.12.2022 19:42
Prototyp wodorowej Toyoty Hilux będzie pierwszym pick-upem japońskiej marki z ogniwami paliwowymi. Otrzyma on rozwiązania z drugiej generacji modelu Mirai i powstanie w Wielkiej Brytanii. Czemu właśnie tam? Gdyż cały projekt sponsorowany jest przez brytyjski rząd, który przeznaczy na niego 11,3 mln funtów (przeszło 60 mln zł) w ramach inicjatywy rozwoju pojazdów bezemisyjnych.
Za bazę posłuży zwykła Toyota Hilux, z której wymontowany zostanie silnik Diesla. Jego miejsce zajmie jednostka elektryczna generująca 185 KM i 300 Nm. To mniej niż w przypadku konstrukcji wysokoprężnej, ale po prostu takie rozwiązanie "jest pod ręką". Wszystko dlatego, że dawcą całego układu będzie Mirai drugiej generacji. Wodór będzie przechowywany w trzech zbiornikach, ale można się spodziewać, że gorsza aerodynamika i większa masa będą oznaczały nieco mniejszy zasięg niż 647 km w modelu Mirai.
Toyota nie będzie tworzyć wodorowego Hiluxa sama. Rządowe pieniądze oznaczają, że w całym procesie wezmą udział też brytyjskie firmy, które z jednej strony będą pomocą dla japońskiej marki, a z drugiej zyskają doświadczenie, które będą mogły wykorzystać w przyszłości.
Przypomnijmy, że w przypadku zastosowania ogniw paliwowych wodór nie ulega spalaniu, ale efektem utleniania jest powstawanie energii elektrycznej. Zatem Mirai, czy niedługo koncepcyjny Hilux H2, to samochody elektryczne, które zamiast ładować z gniazdka można tankować. Wśród wyzwań tej technologii jest poprawa wydajności ogniw paliwowych, ale też opracowanie tańszego, bardziej wydajnego i ekologicznego procesu produkcji wodoru (który można uzyskiwać np. z wody).