Nie tylko Europa. Quebec również chce zakazać sprzedaży aut spalinowych
Wielka Brytania ogłosiła zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2030 roku. Podobne plany ma wiele europejskich państw, ale nie tylko - do tego grona dołącza także kanadyjska prowincja Quebec. Czy pociągnie za sobą inne rynki za oceanem?
19.11.2020 | aktual.: 13.03.2023 10:27
Dotychczas Kanada, podobnie jak USA, jawiła się większości Europejczyków jako motoryzacyjny raj, w którym królują duże silniki, a kierowcy nie przejmują się spalaniem czy normami emisji. Ekologia zaczyna jednak docierać także za ocean, o czym świadczą plany władz kanadyjskiej prowincji Quebec zakładające wprowadzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku.
Decyzja nie ma jeszcze umocowania prawnego. Nie zmienia to jednak faktu, że Kanadzie zależy na poprawie jakości powietrza. Zgodnie z założeniami średnia emisja szkodliwych substancji w 2030 roku ma być co najmniej o 37,5 proc. niższa niż w roku 1990.
W parze z planami rezygnacji ze spalinówek idą jednak także czyny w postaci dopłat do zakupu pojazdów elektrycznych. Tamtejsi kierowcy mogą liczyć na rabat w wysokości do 6100 dolarów, w przypadku zakupu lub leasingu nowego auta z alternatywnym źródłem napędu.
Co ciekawe, Quebec nie jest jedyną prowincją, która pochwaliła się planami wycofania pojazdów spalinowych. Podobne założenia przedstawia również Kolumbia Brytyjska, choć z nieco późniejszym terminem zaplanowanym na 2040 rok.
Restrykcje nie ominą także USA - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Kalifornia, uznawana za mekkę pojazdów elektrycznych i hybryd, również chce zakazać sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku. Czy to oznacza, że Ameryka już niebawem przestanie być kontynentem słynącym z dużych SUV-ów i silników V8? Czas pokaże, gdyż jak na razie wszyscy ograniczają się wyłącznie do zapowiedzi, a nie faktycznych zakazów.