Drobne uszkodzenie i elektryk na złom. Właścicielka jest wściekła

Wokół chylącego się ku bankructwu startupu, który wskrzesił markę Fisker, narasta coraz więcej absurdalnych sytuacji. Jedna z klientek nie była w stanie otrzymać części wartych nieco ponad 900 dol. W efekcie ubezpieczyciel musiał stwierdzić szkodę całkowitą.

Fisker OceanFisker Ocean
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Fisker Inc.
Kamil Niewiński

Fisker to marka, która obecnie jest na językach naprawdę wielu osób, chociaż zainteresowanie to w znacznej większości pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Nie chodzi też bynajmniej o zachwyt nad ich samochodami, a raczej o piętrzące się problemy.

Marka w 2023 r. odnotowała straty na poziomie aż 463 mln dolarów i zaczęła panicznie szukać partnera biznesowego spośród wielkich graczy na rynku. Bliska finalizacji była umowa z Nissanem, jednak negocjacje upadły. Podjęto też decyzję o cięciach cen i w ten sposób najpopularniejszy model marki, czyli Fisker Ocean, kosztuje obecnie nie 39 tys., a 25 tys. dolarów. Mówi się, że niedługo firma ma ogłosić upadłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy zakaz rejestracji aut spalinowych trafi do kosza? "Niemcy powiedzieli to, co branża mówi od dawna"

To właśnie Ocean jest bohaterem historii, którą opublikował amerykański portal CarScoops. Samochód został zakupiony przez Joy Wanner, która postanowiła zaufać stratupowi i zakupić ich elektryka. Początki z tym autem nie były najlepsze i wrażenia Wanner pokrywały się z doznaniami przytłaczającej większości użytkowników fiskerów.

To była emocjonalna kolejka górska. Jednego dnia samochód działał dobrze, by następnego zapalała się nowa kontrolka. Płacenie tylu pieniędzy za samochód tylko po to, by denerwować się za każdym razem, gdy się go używało, było bardzo frustrujące.

Joy Wanner
w rozmowie z "CarScoops"

Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Joy była uczestniczką stłuczki parkingowej — inny kierowca uderzył w otwarte drzwi jej fiskera. Likwidator szkód ocenił, że uszkodzeniu uległy jedynie zawias oraz drzwi, z czego w tym drugim przypadku mowa o kosmetycznym zagięciu poszycia drzwi, które niespecjalnie wpływa na użytkowanie auta na co dzień.

Rzeczoznawca przyznał, że nie zna dokładnych kwot w przypadku tego modelu, lecz oszacował wartość napraw na 910 dolarów. Wtedy jednak zaczęły się prawdziwe problemy. Okazało się, że sama firma niezbyt przejęła się całą sytuacją, a Joy nie była w stanie uzyskać żadnej odpowiedzi w sprawie gwarancji.

Odpowiedź uzyskał jednak ubezpieczyciel — Fisker nie mógł zapewnić części zamiennych ani zagwarantować, że takowe się pojawią. Nie podał również ewentualnej ceny zamienników, choćby szacunkowej. Firma ubezpieczeniowa w takiej sytuacji mogła tylko rozłożyć ręce.

Ubezpieczyciel nie miał innego wyjścia, jak tylko wysłać samochód na złom. Tak, usterka, której koszty naprawy oszacowano w przeliczeniu na ok. 3700 zł, okazała się szkodą całkowitą. Za auto, które pierwotnie zostało zakupione za niemal 75 tys. dolarów Wanner otrzymała czek o wartości zaledwie 53 303 dolarów.

Zrezygnowana klientka postanowiła zabrać głos publicznie. Szkoda całkowita była tylko wisienką na torcie problemów, jakie miała ona z tym samochodem. Mimo że w amerykański startup zainwestowała niemałe pieniądze, teraz przestrzega przed nim inne potencjalnie zainteresowane osoby.

Opóźnienia w dostawie, niewłaściwe zarządzanie dokumentacjami, zgłaszaniem problemów i nadawaniem numerów spraw, które rozpływają się w powietrzu, tajemnicze lampki ostrzegawcze i irytujące dźwięki, zatrzaskiwanie się wewnątrz pojazdu, zawodny i przestarzały system nawigacji, tanio wykonany i ledwo działający kluczyk... Ten pojazd bardzo, bardzo nie spełnił naszych oczekiwań i jest znacznie poniżej moich standardów. Mam nadzieję, że Henrik Fisker straci każdy grosz, a całej reszcie życzę powodzenia.

Joy Wanner

Wybrane dla Ciebie

Greenpeace bierze Polskę na celownik. Ekolodzy wskazują, co mamy zrobić, Niemcy i Węgry zacierają ręce
Greenpeace bierze Polskę na celownik. Ekolodzy wskazują, co mamy zrobić, Niemcy i Węgry zacierają ręce
Test: Mercedes-Benz CLA 250e Shooting Brake – konieczne minimum
Test: Mercedes-Benz CLA 250e Shooting Brake – konieczne minimum
UE przecenia plug-iny. Nie są o wiele lepsze niż zwykłe hybrydy
UE przecenia plug-iny. Nie są o wiele lepsze niż zwykłe hybrydy
Hyundai pokazał kolejnego dzikusa na prąd. To Ioniq 6 N
Hyundai pokazał kolejnego dzikusa na prąd. To Ioniq 6 N
Test: Ferrari 296 GTS ma dwa oblicza. Jedno koi, drugie rzuca na kolana
Test: Ferrari 296 GTS ma dwa oblicza. Jedno koi, drugie rzuca na kolana
Wszystko, czego nie wiedzieliście o akumulatorach trakcyjnych. Porsche zdradziło mi sekrety swojego zamkniętego laboratorium w Weissach
Wszystko, czego nie wiedzieliście o akumulatorach trakcyjnych. Porsche zdradziło mi sekrety swojego zamkniętego laboratorium w Weissach
Polacy się rzucili na chińskie auto. Przy takiej cenie to nic dziwnego
Polacy się rzucili na chińskie auto. Przy takiej cenie to nic dziwnego
Moc i moment jak w holowniku. Rivian prezentuje modele w wersji Quad
Moc i moment jak w holowniku. Rivian prezentuje modele w wersji Quad
Bentley EXP 15 zapowiada przyszłego elektryka marki. Takich drzwi dawno nie widzieliśmy
Bentley EXP 15 zapowiada przyszłego elektryka marki. Takich drzwi dawno nie widzieliśmy
Lamborghini Urus pozostanie hybrydą w kolejnej generacji. Elektryk przesunięty w czasie
Lamborghini Urus pozostanie hybrydą w kolejnej generacji. Elektryk przesunięty w czasie
Kia EV5 wjeżdża do Europy. Na razie w okrojonym składzie
Kia EV5 wjeżdża do Europy. Na razie w okrojonym składzie
Nowa KIA EV6 wjeżdża do salonów. Znamy ceny
Nowa KIA EV6 wjeżdża do salonów. Znamy ceny