Toyota Mirai wyceniona w Polsce. Woda z wydechu nie będzie tania
Toyota Mirai oficjalnie wjeżdża do polskich salonów. Klienci mogą wybierać spośród 3 wersji wyposażenia i jednej opcji napędu. Oczywiście wodorowego, który z rury wydechowej emituje wyłącznie czystą wodę. Ile trzeba zapłacić za takie auto?
05.03.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:02
Minimum 299 900 zł - na tyle wyceniono bazową Toyotę Mirai w wersji wyposażenia Prestige. Widać, że Toyota starała się nie przekroczyć psychologicznej granicy 300 tys. zł. Auto nie jest tanie, ale warto pamiętać, że to kawał samochodu, który w kwestii technicznej ma wiele wspólnego z Lexusem LS. Na cenę wpływa też oczywiście skomplikowany, elektryczny napęd zasilany prądem z wodorowych ogniw paliwowych.
Auto nie jest przesadnie szybkie - 185 KM mocy i 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego pozwalają osiągać setkę w 9,2 sekundy i rozpędzać się do 175 km/h. W dużej mierze jest to wynik sporej masy na poziomie 1900 kg. Z drugiej jednak strony, to wygodna limuzyna, a nie sportowy ścigant. Wygodna, ale czy luksusowa? To już zależy od wersji wyposażenia:
Nowa Toyota Mirai - wersje wyposażenia:
- Prestige - standardowo m.in. automatyczna klimatyzacja, 19-calowe felgi, multimedia z ekranem 12,3 cala, nawigacją i systemem audio JBL, pełne oświetlenie LED, cyfrowe zegary, system oczyszczania powietrza, inteligentny kluczyk
- Executive - dodatkowo m.in. podgrzewana kierownica i tylna kanapa, tapicerka ze skóry syntetycznej, indukcyjna ładowarka, system kamer 360 stopni, asystent martwego pola i monitorowanie ruchu poprzecznego, adaptacyjne światła drogowe
- Executive + VIP - dodatkowo m.in. 20-calowe felgi, 3-strefowa klimatyzacja, wyświetlacz HUD, cyfrowe lusterko wsteczne, dach panoramiczny, skórzana tapicerka, asystent parkowania
Ceny wersji Executive i Executive VIP powinniśmy poznać niebawem. Już dziś jednak wiadomo, że tanio nie będzie. W pełni elektryczni konkurenci oraz porównywalne hybrydy plug-in kosztują jednak podobne, a nawet większe pieniądze.
Za teslę podobnej wielkości, czyli Model S, trzeba w Polsce wyłożyć minimum 395 990 zł. Takie auto będzie jednak lepiej wyposażone i oferuje znacznie lepsze osiągi – sprint do setki trwa 3,2 s. Z kolei konkurencyjną hybrydą plug-in jest np. BMW 520e za 224 100 zł z elektrycznym zasięgiem na poziomie kilkudziesięciu kilometrów.