Najmocniejszy model Audi RS jest elektrykiem. Oto co już wiemy o e-tronie GT 

Audi RS e-tron GT to jedna z najbardziej oczekiwanych premier niemieckiej marki. Producent uważnie dawkuje informacje, podgrzewając atmosferę przed debiutem. Właśnie poznaliśmy wygląd częściowo zakamuflowanych egzemplarzy i nowe szczegóły techniczne.

RS e-tron GT prezentuje się agresywnie, jak większość współczesnych modeli marki.RS e-tron GT prezentuje się agresywnie, jak większość współczesnych modeli marki.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Elektryczne porsche Taycan zostało świetnie przyjęte przez klientów i prasę motoryzacyjną. Nic więc dziwnego, że Audi zdecydowało się powielić podobny przepis w swojej gamie. Tak powstał RS e-tron GT, który właśnie przechodzi przez ostatnie, przedpremierowe szlify. Już dziś jednak wiemy o nim całkiem sporo. Na przykład to, że będzie najmocniejszym modelem Audi RS w historii.

Wszystko za sprawą napędu przeszczepionego z Taycana. 3 elektryczne jednostki (1 nad przednią osią i 2 nad tylną) generują łącznie 598 KM mocy i 830 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Warto wspomnieć, że podczas korzystania z Launch Control moc wzrasta do imponujących 646 KM. Takie parametry gwarantują świetne osiągi, nawet mimo sporej masy.

Ważący około 2,3 tony RS e-tron GT jest w stanie rozpędzić się do pierwszej setki w zaledwie 3,5 sekundy i jechać z prędkością maksymalną 250 km/h, zapewniając przyzwoity zasięg. Choć oficjalne wyniki nie są jeszcze znane, Audi mówi o 400 km na jednym ładowaniu. To zasługa pojemnych akumulatorów o pojemności 93,4 kWh.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat. prasowe

Co warte odnotowania, e-tron GT mimo sportowych osiągów ma być wygodnym i komfortowym Gran Turismo o bardziej przyjaznym charakterze niż Taycan. Dzięki zastosowaniu aktywnego zawieszenia z wielokomorowymi miechami w zależności od potrzeb może pracować miękko i komfortowo w codziennych trybach i znacząco usztywniać się na torze.

Nie bez znaczenia jest tu też środek ciężkości, który w e-tronie GT położony jest jeszcze niżej niż w typowo sportowym coupe R8, co w połączeniu z napędem Quattro będzie owocować znakomitą przyczepnością i łatwą kontrolą pojazdu w każdych warunkach.

Wiele wskazuje, że Taycan zyska mocnego, choć niebezpośredniego rywala, wyhodowanego na jego własnej piersi. O tym, jak obie propozycje wypadają w bezpośrednim porównaniu, powinniśmy przekonać się nie później niż na początku przyszłego roku.

Wybrane dla Ciebie
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie