Elektromobilność to nie tylko Zachód. Inicjatywa GTI ma sprawić, by rozkwitła i w naszej części Europy
Rynek aut elektrycznych w Europie Środkowo-Wschodniej rozwija się wolniej niż u zachodnich sąsiadów, ale wkrótce ma się to zmienić. Pomóc w tym ma powołana niedawno inicjatywa na rzecz zielonego transportu CEE Green Transport Initiative.
28.06.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:41
Unia Europejska ma ambitny cel: 30 mln aut elektrycznych na drogach w 2030 roku. Osiągnięcie go będzie wymagało "przesiadki" nie tylko kierowców z krajów zachodnich (gdzie elektromobilność rozwija się dynamicznie), ale też tych z bloku środkowo-wschodniego, takich jak Polska. A tu sytuacja nie jest tak różowa jak u sąsiadów.
Dość powiedzieć, że w połowie 2021 roku w Polsce mamy ponad 12 tys. aut elektrycznych i prawie tyle samo hybryd plug-in. Tymczasem Niemcy zarejestrowali blisko 200 tys. elektryków... tylko w 2020 roku. Ta dysproporcja utrzymuje się również w przypadku infrastruktury. Aż 75 proc. europejskich ładowarek jest zlokalizowanych w trzech (tak!) krajach: w Niemczech, Francji i Niderlandach.
Dwie organizacje zajmujące się wspieraniem rozwoju rynku elektromobilności – Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych i Slovenská Asociácia Pre Elektromobilitu – postanowiły zmierzyć się z tym problemem. W tym celu powołana została inicjatywa na rzecz zielonego transportu w Europie Środkowo-Wschodniej o nazwie CEE Green Transport Initiative. Dlaczego ta współpraca jest tak ważna?
– Jesteśmy daleko w tyle za Holandią, Norwegią czy Francją. Mamy świadomość wieku naszego parku samochodowego, braków w infrastrukturze ładowania i problemów z jakością powietrza w naszym kraju. Jesteśmy za to ambitni i te ambicje chcemy przerodzić w konkretne działania – zapowiedział Patric Krizansky z SEVA.
– Nasze problemy i wyzwania są tożsame dla całego regionu. Tylko jedno, wspólne przedsięwzięcie dla tej części Europy jest w stanie coś zmienić na lepsze, łącząc wszystkich naszych partnerów, ich wyzwania i oczekiwania, które wybrzmią w europejskim dyskursie. Cieszymy się także, że nasze przedsięwzięcie ma duży potencjał i już teraz duże wsparcie, m.in. ze Słowacji czy Węgier – mówił Aleksander Rajch, przedstawiciel PSPA.
Podczas konferencji inauguracyjnej wtórował im Michał Kurtyka, Minister Klimatu i Środowiska. Zwrócił uwagę na popularność aut z drugiej ręki, a także niższe PKB per persona niż w krajach zachodnich. Z kolei Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Stosunków Międzyinstytucjonalnych i Prognozowania podkreślił, że nasze kraje mogą odegrać istotną rolę w rozwoju elektromobilności.
Warto bowiem pamiętać, że Polska jest jednym z kluczowych dostawców akumulatorów do pojazdów elektrycznych (na myśl przychodzą np. fabryki LG Chem pod Wrocławiem czy Mercedesa w Jaworze).