Volkswagen e‑Golf znacząco potaniał. Teraz jest zdecydowanie lepszą ofertą
Volkswagen przygotowuje się już do premiery zupełnie nowej, ósmej odsłony Golfa, co wraz z pojawieniem się elektrycznego modelu ID.3 najprawdopodobniej wpłynęło na decyzję o zmianach w obecnym cenniku. Ci, którzy zdecydują się na elektryczną odmianę dotychczasowej generacji, mogą liczyć na znacznie atrakcyjniejszą cenę. E-Golf potaniał bowiem aż o ponad 13 procent.
17.09.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:55
Jednym z często powtarzanych argumentów przeciwko samochodom elektrycznym jest przede wszystkim ich cena. Wersje napędzane prądem potrafią być nawet dwukrotnie droższe niż spalinowe wydania tych samych modeli. Podobnie było w przypadku Golfa, zanim Volkswagen zdecydował się obniżyć cenę. Dziś za niemiecki kompakt z silnikiem elektrycznym zapłacimy 141 890 zł.
Zobacz także
To nadal sporo pieniędzy, lecz znacznie mniej niż dotychczas. Ponad 13-procentowa obniżka, poza kolejnym Golfem na horyzoncie, spowodowana jest też niedawnym debiutem modelu ID.3 - pierwszego auta Volkswagena zaprojektowanego od podstaw jako pojazd elektryczny. Auto może stanowić wewnętrzną konkurencję dla e-Golfa, tym bardziej że zgodnie z przewidywaniami, ma być od niego nieco tańsze.
Ci, którzy zdecydują się na lekko przestarzałego już, lecz nadal atrakcyjnego, elektrycznego Golfa, mogą liczyć na 136-konny, elektryczny silnik, który zapewnia przyzwoite osiągi i nie najgorszy zasięg. Powinien on okazać się wystarczający podczas codziennego, miejskiego użytkowania. Bateria o pojemności 35,8 kWh pozwala realnie przejechać około 200 km na pełnym ładowaniu.
Dużą zaletą modelu jest jego klasyczny charakter. e-Golf poza napędem właściwie nie różni się od spalinowych wersji kompaktu. Jest tak samo praktyczny, wygląda niemalże identycznie zarówno z zewnątrz, jak i w środku, a także może pochwalić się przyzwoitym wyposażeniem. W standardzie otrzymamy m.in. pełne oświetlenie LED, czujnik deszczu i automatyczne światła, aktywny tempomat, 16-calowe, aluminiowe felgi oraz system nawigacji satelitarnej.
Dotychczas za e-Golfa trzeba było zapłacić aż 169 390 zł, co dla większości klientów było kwotą nie do przełknięcia. Co więcej, auto w takiej cenie zdecydowanie wykraczało poza limity rządowych dopłat, także dla przedsiębiorców, którzy mogli wziąć pod uwagę kwotę netto. Teraz nie powinno być z tym problemu, co zapewne przyczyni się do wzrostu popularności elektrycznego kompaktu.