Większe uprawnienia dla kat. B, ale pod dwoma warunkami. Prezydent podpisał
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Ustawy o elektromobilności. Wśród wielu zapisów zmienionych nowym prawem znalazł się także ten, dzięki któremu posiadacze prawa jazdy kategorii B będą mogli prowadzić cięższe pojazdy. Są jednak warunki.
08.12.2021 | aktual.: 10.03.2023 14:32
Zgodnie z przepisami obecnie posiadacz prawa jazdy kategorii B może prowadzić samochód o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t. Niebawem się to jednak zmieni. Podpisana przez prezydenta nowelizacja Ustawy o elektromobilności zawiera również zmianę w Ustawie o kierujących pojazdami. Mówi ona, że osoba legitymująca się prawem jazdy kat. B może jechać także:
Osoby, które mają prawo jazdy przynajmniej od dwóch lat, będą więc mogły jeździć cięższymi samochodami. O ile będą one napędzane jednym z paliw wymienionych w rozporządzeniu o warunkach technicznych pojazdów. Chodzi więc o napęd elektryczny, wodorowy, na gaz CNG, gaz LNG oraz LPG. Dlaczego to ważna zmiana?
Nowelizacja jest przede wszystkim ukłonem w kierunku tych osób i firm, które zechcą korzystać z elektrycznych samochodów dostawczych. Takie auta przez swoją większą masę, związaną z koniecznością zamontowania akumulatorów trakcyjnych, nie mogą mieć takiej ładowności, jak ich odpowiedniki o konwencjonalnym napędzie. Dla przykładu Volkswagen Crafter z dieslem ma ładowność 1,5 tony, podczas gdy jego elektryczna wersja już tylko tonę. Dla wielu firm i osób taki zakup jest więc dziś pozbawiony sensu. Po zmianie przepisów praktyczny aspekt dostawczaka będzie mógł być taki sam niezależnie od zastosowanego w aucie napędu.
Ustawa o elektromobilności wprowadzi szereg zmian również w innych dziedzinach. Nowe prawo umożliwi samorządom tworzenie elastycznych stref czystego transportu z zasadami wjazdu, które będą mogły kształtować same władze miast. Nowelizacja zmienia też zasady dotyczące tworzenia punktów ładowania pojazdów elektrycznych w mieszkalnictwie zbiorowym.
Nowelizacja wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.