Elektrykiem też da się ciągnąć przyczepę, ale nie każdym. Oto przykłady modeli z hakiem
Przesiadka na elektryka będzie wiązała się z koniecznością zrezygnowania z możliwości ciągnięcia przyczepy? Nic bardziej mylnego, choć musisz świadomie wybrać model. Oto przykłady samochodów elektrycznych z możliwością instalacji haka.
21.01.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:22
Rynek aut elektrycznych rozwija się w imponującym tempie, a producenci dbają o to, by używanie ich elektryków nie wiązało się z wyrzeczeniami. Wbrew pozorom nie jest to tylko obawa o zasięg, ale też o możliwości przewozowe. W końcu część kierowców decyduje się na auto z hakiem, by móc pociągnąć np. przyczepę kempingową lub wygodnie przewieźć rowery.
Decydując się na elektryka, warto określić swoje potrzeby już na etapie wyboru modelu. Poniżej przedstawiam przykładowe samochody elektryczne, w których można zainstalować hak wraz z informacją, co można na nim holować. Na koniec wskażę też na wybrane auta, gdzie o przyczepie trzeba będzie zapomnieć.
Elektryki, które pociągną przyczepę
Dobra wiadomość jest taka, że dzisiaj większość nowych aut elektrycznych oferuje możliwość zainstalowania haka i ciągnięcia np. przyczepy. Do wyboru jest praktycznie cały przekrój segmentów z wyjątkiem samochodów małych i "klasycznych" kompaktów. Najważniejszym ogranicznikiem może być jednak masa.
Hak można zainstalować do np. Opla Combo-e, Forda Mustanga Mach-E, BMW iX3, Jaguara I-Pace’a a nawet luksusowego Mercedesa EQS. Trzeba się tylko liczyć, że każde z tych aut pociągnie przyczepę o maksymalnej masie nie większej niż 750 kg. Podobne ograniczenie zostało narzucone na słabsze wersje Mercedesa EQA, Kii EV6 czy Hyundaia Ioniqa 5.
Chcąc holować coś cięższego, trzeba szukać dalej. Volkswagen ID.4 może pociągnąć tonę, ale bliźniacza Škoda Enyaq IV w topowej wersji RS ma sobie radzić nawet z 1,4-tonową przyczepą z hamulcami. Duże SUV-y, jak np. Audi e-tron czy Mercedes EQC, umożliwią holowanie przyczepy hamowanej o masie do 1800 kg. Rekordzistą jest BMW iX. Tutaj wartość graniczna wynosi 2100 kg.
Wbrew pozorom nie tylko elektryczne SUV-y pociągną przyczepę. Taką możliwość mają też kierowcy Tesli Model 3, BMW i4 czy niedostępnego w Polsce Polestara 2.
Elektryki, które tego nie zrobią
Można przyjąć zasadę, że mniejsze elektryki nie mają homologacji na instalację haka. Dotyczy to np. Dacii Spring, Peugeota e-208, Opla Mokki-e, Fiata 500, Nissana Leafa czy nawet Volkswagena ID.3. Ten ostatni może być o tyle zaskakujący, że przecież zbudowany na tej samej platformie ID.4 takiego ograniczenia nie ma. Haka nie zamontujemy też do elektrycznego Citroëna ë-C4, choć z powodzeniem można to zrobić w wersji spalinowej.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Kia e-Niro. Elektryczny crossover może być wyposażony w hak, ale nie może holować przyczepy. Można za to w ten sposób przewozić rowery, a dopuszczalne pionowe obciążenie wynosi tu 100 kg. Co ciekawe, hybrydowe wersje auta nie mają takiego ograniczenia.
O czym trzeba pamiętać?
Podpięcie przyczepy do auta elektrycznego poważnie odbije się na zużyciu prądu i zasięgu. Nie powinno to być zaskoczeniem – napędzanie większej masy będzie wymagało większych pokładów energii. Z rozmowy z kierowcą elektrycznego hyundaia, który podróżował z dużą przyczepą kempingową, dowiedziałem się, że różnica w ekonomii auta może wynieść nawet ponad 50 proc.
Jeżeli wybierasz się na dłuższą trasę, musisz liczyć się z prawdopodobną koniecznością odpięcia przyczepy przed podłączeniem auta do ładowania. Niestety, ograniczone miejsce przy stacjach i umiejscowienie portów w samochodach mogą stanąć na drodze do wygodnego uzupełnienia energii w akumulatorze.
Wreszcie – uprawnienia. Prawo jazdy kategorii B uprawnia do prowadzenia auta z przyczepą, o ile dmc (dopuszczalna masa całkowita) zestawu nie przekracza 3,5 t (lub 4,25, jeśli jest to przyczepa z dmc nie wyższym niż 750 kg). Auta elektryczne są cięższe od swoich spalinowych odpowiedników, więc może okazać się, że to nie samochód będzie ograniczeniem, a uprawnienia kierowcy. Konieczne może być więc wyrobienie prawa jazdy kat. B+E lub zdanie egzaminu państwowego, zwiększającego uprawnienia na kat. B do kierowania zestawem o dmc do 4,25 t (kod 96 na prawie jazdy).